Agnieszka
Nabrdalik miała bardzo ciekawy pomysł – porozmawiać z żonami znanych mężczyzn i
umieścić je w centrum opowieści, na plan dalszy przesuwając partnerów. Takie
rozmowy z dużym prawdopodobieństwem mogły się okazać ciekawe i faktycznie są
interesujące. Bardzo często towarzyszki życia sławnych mężczyzn to kobiety
silne, posiadające własne pasje, wspierające swoich mężów, ale i nietracące z
oczu własnych zainteresowań. Reguła związania się silnych osobowości,
umiejących wynegocjować takie zasady współpracy, zgodnie z którymi nikt nie
czuje się poszkodowany, sprawdza się i w tym wypadku. Bohaterki rozmów
opowiadając o sobie, w sposób naturalny odwołują się do swoich mężów. Pokazują
bowiem nie tylko łączącą ich więź, ale i zależność twórczą. Kobiety, które
zdecydowała się zaprezentować Nabrdalik, to Monika Gawlińska, Alicja
Kapuścińska, Wacława Myśliwska, Karolina Niedenthal, Jolanta Pawlik, Anna
Religa i Wiesława Starska. Wybór ten można uznać za przemyślany i kompozycyjnie
spójny poza jednym przypadkiem, a mianowicie wywiadem z żoną wokalisty zespołu
„Wilki”. Tak się pechowo złożyło, że przyjęty alfabetyczny sposób prezentacji
powoduje, że właśnie ta rozmowa otwiera książkę. Szkoda, bo jest najsłabsza,
mocno zgrzyta, jeśli weźmiemy pod uwagę przekaz ideowy książki, potencjalnie
jest nawet w stanie zrazić do dalszej lektury. Żona muzyka na tle innych
partnerek sławnych mężczyzn wypada naiwnie, tak, jakby czas, kiedy była fanką
Gawlińskiego się nie skończył i trwał przez całe życie. W przeciwieństwie do opowieści
pozostałych kobiet rozmowa ta sprawia wrażenie refleksyjnie bardzo ubogiej i
mało interesującej. Pozostałe bohaterki okazują się dużo ciekawsze i, co
więcej, również niezależne w swoim wspieraniu męża. Alicja Kapuścińska opowiada
na przykład o swojej fascynacji medycyną i o aktywnym uprawianiu zawodu
lekarki, akcentując mocno fakt, iż czekanie na reportera, który właśnie
przebywał w podróży, było wypełnione pracą i dyżurami. Wacława Myśliwska
wspomina drogę męża do podjęcia decyzji o pisaniu, ale również opowiada o
pełnieniu roli pierwszej, krytycznej często, recenzentki. Karolina Niedenthal,
nie tracąc z oczu fotograficznej pasji męża, dużo mówi o swoich tłumaczeniach i
wyzwaniach związanych ze sztuką przekładu. Jolanta Pawlik kładzie nacisk na
wspólne uprawianie sztuki oraz na pogodzenie dźwięków rozbrzmiewających nieraz
w tym samym czasie, kiedy i mąż, i żona pracują nad swoją twórczością. Anna
Religa akcentuje pionierskość prac męża, potrzebę wspólnej rozmowy wtedy, gdy
kardiolog przebywał w klinice w Zabrzu, wreszcie fakt niekonsultowania ze sobą
przypadków medycznych, pomimo tego, iż oboje byli lekarzami. Wiesława Starska
chyba najwięcej opowiada o swojej pracy, jednocześnie rekonstruując świat dzisiaj
często już nieistniejący – ogromnej dbałości o stroje, o ich właściwy wygląd, o
odtworzenie klimaty epoki na planie filmowym.
Agnieszka
Nabrdalik, Dzisiaj rozmawiamy o Pani, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz