Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

poniedziałek, 20 grudnia 2021

Codzienność i mistrzowie (Legendarni fotografowie w Polsce. Capa, Seymour, Barbey i inni, koncepcja i wybór zdjęć: A. Brzezińska)

 

To bardzo ciekawy album, którego tematykę dobrze zasygnalizowano tytułem. Mamy bowiem do czynienia ze zdjęciami znakomitych fotografów legendarnej agencji Magnum. Fotografie zostały zrobione w Polsce. Zdjęcia poprzedzono rozmową Anny Brzezińskiej z Chrisem Niedenthalem. Warto zatrzymać się przy niej na dłużej. To arcyciekawa dyskusja znawców tematu, praktyków i osób, które doskonale znają i portretowane realia, i realia fotografowania. W efekcie mamy do czynienia z partnerską wymianą zdań, krótkimi i celnymi analizami zmian zachodzących w sposobie uwieczniania, ale też zasygnalizowaniem chętnie podejmowanej problematyki i historii obecnej w kadrze lub jego tle. Zanim obejrzymy zdjęcia, możemy także przeczytać dwa teksty Małgorzaty Purzyńskiej. Pierwszy to świetne wprowadzenie do legendy otaczającej agencję Magnum (zatytułowany zresztą „Legenda Magnum”), drugi to esej odsłaniający przemiany społeczno-polityczne w Polsce z uwzględnieniem obecności fotografów Magnum w Polsce. Czytelnik otrzymuje więc barwne i kompetentne uzupełnienie do zdjęć, które obok walorów dokumentacyjnych, odsłaniają również specyfikę spojrzenia każdego z fotografów, portretują swój czas, opowiadają o kluczowych problemach pojawiających się w społeczeństwie. Nic więc dziwnego, że oglądać będziemy i ruiny Warszawy, i dzieci licznie zaludniające domy opieki po wojnie, i zakłady pracy, i aktywności typowo rozrywkowe, jak na przykład wybory miss piękności, i miejsca kultu religijnego. Niezależnie od tego, czy podziwiać będziemy portrety i możliwe stanie się spojrzenie komuś prosto w oczy, czy wejdziemy w rolę kogoś, kto zapisuje codzienność i „chwyta” chwile takie, jak pielgrzymowanie lub jazda tramwajem, czy uda nam się dzięki spojrzeniu wrócić do tego, co kształtowało ówczesne życie polityczne, dostrzeżemy z pewnością i to, co mogłoby być dla fotografów wspólne (zainteresowanie polskimi realiami), i to, co mogłoby ich dzielić (czasami istotniejsze jest tło, niż to, co dzieje się na pierwszym planie, innym razem właśnie w postaciach, w ułożeniu ich ciała, w spojrzeniu zawiera się cała historia, jeszcze inne zdjęcia wydobywają napięcie ze zderzenie tego, kto patrzy, i tego, kto jest obserwowany).

 

Legendarni fotografowie w Polsce. Capa, Seymour, Barbey i inni, koncepcja i wybór zdjęć: Anna Brzezińska, Wyd. Dom Spotkań z Historią, Warszawa 2021.

sobota, 18 grudnia 2021

Mroczny cień (Ł. Barys, Kości, które nosisz w kieszeni)


Książka Łukasza Barysa z jednej strony wpisuje się w dość pokaźnie reprezentowaną grupę publikacji, dla których zamknięta przestrzeń najbliższej okolicy oraz rodzinne uwikłania stają się pretekstem do opowiadania o traumach i okresie dorastania, z drugiej jest w swoim sposobie portretowania rzeczywistości oryginalna i zapadająca w pamięć. Może też stać się pretekstem do zastanowienia się nad obecną w literaturze najnowszej tendencją do debiutowania właśnie taką literaturą – sięgającą do miejsca dorastania, zadającą pytania o dzieciństwo i okres dorastania, sytuującą obecność bohatera lub bohaterki w sieci rodzinnych traum, wreszcie przepisującą znaczenie tego, co ostateczne, a więc umierania, rodzenia się, przetrwania i ocalenia, rozstania czy zdrady. Da się w tym kontekście przywołać chociażby „Szalej” Moniki Drzazgowskiej czy „Strupki” Pauliny Jóźwik, ale oczywiście nie tylko. Ciekawym wątkiem sytuującym opowieść między snem a jawą będą odwołania do motywów, które trudno potraktować jako realistyczne, a jednak opowiedziane zostaną tak, jakby faktycznie mogły mieć miejsce i jakby faktycznie się wydarzyły. Granie konwencją realizmu magicznego to także odwoływanie się do duchów, widzenie zmarłych, słyszenie głosów czy sugestywność oddziaływania legend miejskich lub legend po prostu wpisanych w otoczenie. U Barysa zostaje to rozegrane wyjątkowo ciekawie, bowiem w tle mamy zwykle mroczny cień jeszcze czegoś innego poza śmiercią – różnic klasowych, spraw, które mogły się wydarzyć, ale nie było sprzyjających okoliczności dla ich zaistnienia, ciężaru pamięci. Warto!

 

Łukasz Barys, Kości, które nosisz w kieszeni, Wyd. Cyranka, Warszawa 2021.

poniedziałek, 13 grudnia 2021

Pamięć (braku) wyboru (D. Grosman, Gdyby Nina wiedziała)

 

Powieść Grosmana to przykład balansowania na cienkiej linie między emocjonalnym napięciem, psychologicznym skomplikowaniem oraz pewnego rodzaju pretensjonalnością w portretowaniu uczuć. Ta ostatnia jest obecna w tle zwłaszcza w początkowych partiach zaprezentowanej historii. Na szczęście tylko rysuje się na horyzoncie, szybko znika, a Grosman znakomicie zaczyna rozgrywać to, co dzieje się między matką i córką, babką i wnuczką, mężczyzną i kobietą, wreszcie katem i ofiarą. Tytułowa Nina jako dziecko została porzucona przez matkę, bo Werę uwięziono w gułagu Tity na tzw. Nagiej Wyspie. Goli Otok to zresztą ważny punkt odniesienia dla całej opowieści – najpierw bardzo delikatnie sygnalizowany, potem uderzający z całej siły doświadczeniem niewyobrażalnego zła i okrucieństwa, wreszcie przywołany dzięki pamięci i fizycznie ponownie doświadczony. Kluczowym wątkiem, wokół którego koncentruje się cała opowieść, jest pytanie o gotowość zawierzenia drugiej osobie własnej historii. To dlatego wnuczka Wery i córka Niny razem z ojcem Rafim będą kręcić film. Rejestracja opowiedzianych losów na taśmie filmowej zamieni się w okazję do rodzinnego spotkania, jakiego wcześniej nigdy nie było. Stanie się także uwiecznionym procesem wewnętrznej walki między szczerością a oszukiwaniem siebie, gotowością akceptacji własnych wyborów i żalem do siebie z przeszłości, kreacją mającą w tle świadomość tego, co prawdopodobnie się wydarzy w przyszłości, a co wiązać się będzie z ograniczeniami pamięci. Grosman portretuje konsekwencje jugosłowiańskiego komunizmu dla zwykłych ludzi i dla kolejnych pokoleń. Przemilczane dochodzi do głosu i choć opowiedziane zostaje niemalże zduszonym szeptem, słychać w tym wydartym minionemu świadectwie ból, samotność i cierpienie, które nie przemija. Grosmanowi udaje się także pokazać skomplikowane relacje emocjonalne – odrzucenie bywa wyznaniem miłości, akceptacja zdrad deklaracją wierności, milczenie samotnym mierzeniem się z wyborem sprzed lat, dokumentowanie dystansowaniem się w stosunku do jednej osoby, a większym rozumieniem drugiej.

 

Dawid Grosman, Gdyby Nina wiedziała, przeł. Magdalena Sommer, Wyd. Znak, Kraków 2021.