Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

środa, 25 września 2024

Wyprzedzić swój czas (M. Czyńska, Julia Keilowa. Metaloplastyczka na nowe czasy)

 

Książka Małgorzaty Czyńskiej to połączenie albumu z esejem biograficznym. Zdjęcia stają się pretekstem do refleksji na temat życia bohaterki, ale i okazują się ważną dokumentacją jej artystycznych działań. Jednocześnie doskonale zaświadczają o tym, jak ważna jest praca osób dokumentujących dzieła twórców. Dla projektów Julii Keilowej kluczowe okazują się zdjęcia Benedykta Dorysa – potwierdzają istnienie, wydobywają piękno i odsłaniają pionierski charakter, wreszcie są próbą wyeksponowania tego, czego w spojrzeniu niezapośredniczonym przez fotografię niekiedy nie widać. Eseistyczny charakter opowieści dobitnie pokazuje, że niekiedy nie da się odtworzyć wszystkiego, że czasami trzeba budować przeszłość dla teraźniejszości, składając obraz z puzzli, które trzeba sobie wyobrazić i oprzeć ich wygląd na prawdopodobieństwie. Ta retoryka braku wydaje się w kontekście Keilowej bardzo ciekawa. Z jednej strony mamy bowiem sprawne poruszanie się po obszarze sztuki jeszcze nie zagospodarowanym do końca przez kobiety, z drugiej widać pasję i wyjście poza swój czas, nietrzymanie się konwencji i otwieranie się na nowoczesne, jeszcze nie rozpoznane, inne. Ta opozycja wydaje się kluczowa dla zdefiniowania postawy twórczej artystki i Małgorzacie Czyńskiej udaje się ją uchwycić. Jednocześnie autorka książki nie traci z oczu specyfiki czasu, dramatycznych kontekstów towarzyszących ówczesnym działaniom, przypadku mogącego zniszczyć wszystko. Czyńska ma świadomość poruszania się wśród niewielu faktów i wielu prawdopodobieństw. Te pierwsze dobrze eksponuje, tych drugich nie nadużywa. Intrygujące.

 

Małgorzata Czyńska, Julia Keilowa. Metaloplastyczka na nowe czasy, Wyd. Marginesy, Warszawa 2024.

czwartek, 5 września 2024

Przemijanie (K. Varga, Ostrygi i kamienie. Opowieść o Normandii, Bretanii i Pikardii)

 

Jeśli ktoś ma za sobą lekturę wcześniejszych eseistycznych książek Krzysztofa Vargi, ten nie będzie miał żadnych wątpliwości, że i po najnowszą jego publikację warto sięgnąć. W dotyczących Węgier „Gulaszu z turula”, „Czardaszu z mangalicą” i „Langoszu w jurcie” autor dał się poznać nie tylko jako podróżnik-erudyta, ale przede wszystkim jako świetny gawędziarz, znakomicie łączący teraźniejszość z przeszłością, osobiste doświadczenie z uniwersalnością, smaki codzienności (jedzenie!) i refleksje na temat kultury, polityki, zmian zachodzących w społeczeństwie. Nie inaczej jest w przypadku „Ostryg i kamieni”. Obszar eksploracji jest co prawda inny, ale właściwie od początku mamy to, co w pisarstwie Vargi tak cenne – wspomnianą erudycję, zmysłowe opisy jedzenia, będące punktem wyjścia dla rozważań na temat literatury, biografii znanych twórców, architektury i wydarzeń z historii. Pisarz rezygnuje jednak z oferowania czytelnikom krzepiącego poczucia, że jest tak jak zwykle i że proponowana opowieść opierać się będzie na podobieństwie do narracji dobrze znanej. W trakcie lektury szybko bowiem odkrywamy, że samochodowym podróżom Krzysztofa Vargi, jego noclegom w przypadkowo wybieranych tanich hotelach, jego refleksjom i miejscom, które odwiedza, towarzyszy połączenie nostalgii z melancholią. Z jednej strony mamy do czynienia z deklarowanym przekonaniem, że jest się u siebie i że chce się w opisywane miejsca wracać. Z drugiej dobrze widać coraz bardziej dominujące w tekście odczucie przemijania i smutku. Wyłania się ono zarówno ze zdarzeń drobnych, kiedy znane miejsca zmieniają się i nie ma powrotu do tego, co było, ale widać je zwłaszcza w upodobaniu do obserwowania ruin, nieoczywistości wynikającej z brzydoty, czy w odwiedzaniu cmentarzy lub muzeów dotyczących bitew. Stopniowo surowe piękno, rozbijane na początku dość często jasnością wynikającą chociażby z odwołań do pisarzy i malarzy, zamienia się w coraz bardziej odczuwalny, ale i zarazem akceptowany mrok. Ślad po śmierci i jej świadomość jako konsekwencje analizowania procesu przemijania okazują się częścią codzienności. Akceptowaną, bo obecną niemalże na każdym kroku tej podróży. Bardzo dobre!

 

Krzysztof Varga, Ostrygi i kamienie. Opowieść o Normandii, Bretanii i Pikardii, Wyd. Czarne, Wołowiec 2024.