„Kołysanka”
to powieść powiązana z wcześniejszym „Dziedzictwem”. Z powodzeniem jednak obie
książki można czytać oddzielnie. Mamy do czynienia z ciekawym połączeniem sagi
rodzinnej z biografią rodziny, historią zwykłych ludzi na tle Wielkiej
Historii, wreszcie rekonstruowaniem losów konkretnych bohaterów, których
przeżycia stają się jednocześnie odpowiednikiem doświadczeń o charakterze
uniwersalnym. Okres, który poznajemy to czas przed II wojną światową i w
trakcie jej trwania oraz moment otwarcia się na nową powojenną rzeczywistość.
Doświadczenia bohaterów, choć wpisane w Wielką Historię, znaczone są
codziennością, a ta jako najważniejsze swoje chwile wyraźnie określa śmierć i
narodziny. Nic więc dziwnego, że choć mamy do czynienia z traumatycznymi
przeżyciami związanymi ze strachem przed nieznanym, niepewnością, wojenną
tułaczką, lękiem o najbliższych, koniecznością doznawania dobra i zła od tych,
których niekoniecznie wcześniej uznawano za przyjaciół lub wrogów, to jednak na
plan pierwszy wysuwa się przetrwanie związane z narodzinami, przeżyciem,
ocaleniem, nadzieją na nowe. Autorce udaje się wpisać w opowieść emocje i
uczucia zwykłych ludzi oraz pokazać, że w cieniu ważnych historycznych wydarzeń
zawsze najważniejszy jest człowiek – ten konkretny, często anonimowy, któremu właśnie
zniszczono cały świat lub zaoferowano światło tam, gdzie przyzwyczajano się już
do ciemności. To połączenie zwyczajności, codzienności, braku nadzwyczajnych
uniesień z dziejowym przymusem przeżywania spraw ostatecznych w swoim wymiarze
wybrzmiewa przekonująco i realistycznie.
Krystyna
Januszewska, Kołysanka, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.
[przeczytana
jako e-book na czytniku PocketBook Touch HD2 Ruby Red]