Komiks
poświęcony życiu i działalności Ireny Sendlerowej adresowany jest do młodszego
odbiorcy, jednak uproszczeniem byłoby uznanie, iż dorosły nie znajdzie w tej
opowieści nic dla siebie. Autorzy zainspirowani życiorysem kobiety, której
udało się razem ze współpracownikami uratować z getta blisko dwa i pół tysiąca
żydowskich dzieci, kładą nacisk nie na bohaterstwo, ale na zwyczajność.
Pierwsza odsłona tego biograficznego komiksu zatytułowana zostaje „Getto”.
Autorzy umiejętnie oddają grozę świata za murami. Przykładem mogą być obrazy
brutalnej walki dzieci o pół kromki chleba zderzone z posiłkiem, który spożywa
Irena razem ze swoją matką. Niezwykle sugestywnie zostaje rozrysowany przyjazd
Ireny do getta, od którego rozpoczyna się cała opowieść. Kobieta w ramach
prowadzonej działalności opiekuńczej ma prawo wjazdu za wzniesiony mur.
Przywozi potrzebującym jedzenie, odzież i leki. Dzieci, które widzą Irenę,
pozwalają sobie na marzenia, jednak zastawiony jedzeniem stół okazuje się
marnej jakości zupą, piękne stroje pocerowanymi, znoszonymi ubraniami, a
cudowne, oferujące ocalenie medykamenty specyfikami, które wielu ludzi nie są w
stanie uratować. W getcie nie ma miejsca na beztroską radość. Rysownicy
akcentują to za pomocą wszechobecnej szarości, zgniłej zieleni, czerni, kiedy
akcja dzieje się za murami, ale i poprzez wyeksponowanie ostrych, wychudłych
rysów tracących nadzieję Żydów. Z kolei świat, do którego wraca Irena, choć
znaczony swastykami odmalowany jest w jasnych barwach. Ważną rolę w tej
opowieści odgrywają zbliżenia – kiedy Sendlerowa wyciąga dłoń do umierającej
Waszel, Żydówka ma rękę, która z racji swojej szczupłości wydaje się tak
krucha, że zaraz się złamie; kiedy bohaterka przeżywa wątpliwości i ma złe sny,
pojawia się symboliczny duch ojca, osoby, która zawsze dobro drugiego człowieka
stawiała na pierwszym miejscu; kiedy strażnik sprawdzający przepustki prowokuje
małego Nethanela, rzucając chleb za szlaban, w wygłodzonych i pełnych nadziei
oczach chłopca widzimy śmierć, która go czeka. Pierwsza część tej zaplanowanej
na trzy odsłony opowieści koncentruje się na przedstawieniu dramatycznego losu
Żydów, rodzenia się planu ratowania dzieci, odmalowaniu wątpliwości i
niepokojów, wreszcie podjęciu decyzji – kluczowej dla życia samej Ireny, ale i
tych, którym daruje ona ocalenie. Powracającym motywem jest biały, sympatyczny
piesek. Jednak i on zostaje uwikłany w sytuacje bez wyjścia – widzi głód, nie
może pocieszyć swojego pana, jest świadkiem jego śmierci i udaje mu się opuścić
getto. Kolor sierści czworonoga i jego zachowanie można potraktować jako symbol
nadziei, może trochę naiwnej, ale koniecznej, aby wierzyć – już nie w coś
konkretnego, lecz w cokolwiek.
Irena:
1/3 Getto, scenariusz: Jean-David Morvan, Séverine Tréfouël, rysunek: David
Evrard, kolor: Walter, przeł. Małgorzata Fangrat, Wyd. www.timof.pl, Warszawa
2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz