Powieściowy
debiut Cieplak to bardzo interesująca proza. Autorka opisuje codzienność
młodych ludzi z dużą wrażliwością i świadomością istnienia różnic społecznych.
Choć w blurbach zamieszczonych na czwartej stronie okładki pojawia się
określenie „gimbaza” dla zdefiniowania grupy wiekowej i specyfiki głównych
bohaterów, uznanie książki Cieplak tylko za próbę sportretowania współczesnej
młodzieży byłoby zbyt dużym uproszczeniem. Dużo ważniejsze od powyższego
przyporządkowania są bowiem problemy opisywane przez autorkę – zindywidualizowane
poprzez powiązanie z konkretnymi postaciami, ale i uniwersalne, bo odsłaniające
specyfikę dorastania jako takiego. Istotna dla odczytania powieści staje się
dedykacja umieszczona na początku książki: „Dziewczynom, o których mówi się źle”.
Cieplak na pierwszym planie umieszcza właśnie nastolatki, pokazując płytkość i
powagę przeżywanych przez nie problemów. Banalnym rozmowom o chłopakach i
podobaniu się płci przeciwnej towarzyszy konieczność przyspieszonego
dorastania. Gwarancją podtrzymania zainteresowania rówieśniczek jest bowiem
mówienie nie tylko o spojrzeniach, co przede wszystkim o seksie. Autorka w
bardzo interesujący sposób opisuje, w jaki sposób rodzi się plotka i jakie może
mieć konsekwencje w zależności od tego, kogo dotyczy. Raz uruchomiona wersja
wydarzeń, nawet jeśli jest fikcyjna, zaczyna żyć własnym życiem. Błędy młodości,
a więc eksperymentowanie z używkami, decydowanie się na ryzykowne zachowania
seksualne, wreszcie sprawdzanie własnej odwagi poprzez bycie na bakier z prawem,
kończą się inaczej dla tych, za którymi mogą stanąć odpowiedni dorośli, inaczej
dla tych, którzy nie mają wsparcia w rodzinie. Dzięki obnażeniu klasowości
widocznej w traktowaniu dzieci oraz dyskryminującego założenia, iż
prewencyjność kary w przypadku tych gorszych ma swoje uzasadnienie, autorce
udaje się pokazać samotność młodych bohaterów i ich bezsilność w zderzeniu z
systemem. Ponieważ bezradność i konieczność wkładania maski dotyczy w przypadku
tej opowieści i nastolatek, i ich rodziców, książkę tę warto również docenić za
udaną próbę zrekonstruowania relacji domowych – nie zawsze łatwych, często
zmuszających dzieci do bycia bardziej dorosłymi od rodziców, nierzadko pokazujących,
jak więź z synem lub córką staje się przedmiotem walki o władzę.
Anna
Cieplak, Ma być czysto, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz