Publikacja
Andrzeja Mencwela to znakomite połączenie prozy (auto)biograficznej,
perspektywy mitograficznej oraz eseju socjologiczno-kulturoznawczego. Temat,
który podejmuje autor, potraktowany zostaje z czułością, świadomością większej
wiedzy oferowanej przez upływ czasu, ujawnianą tęsknotą za rzeczywistością,
której było się częścią, a która przeminęła, nostalgią związaną z poczuciem
niemożności powrotu i stawaniem się historii niejako „już” i „teraz”, wreszcie
z erudycją, pozwalającą widzieć więcej, głębiej, szerzej. Autor decyduje się na
niezwykle ciekawy zabieg. Skupiając się na konkretnych postaciach, które znał, które
pamięta i których nie chce zapomnieć, buduje opowieść nie tylko o życiu danej
osoby, ale i o zjawiskach oraz praktykach organizujących wiejską społeczność na
co dzień i od święta. W trakcie lektury widać gotowość do zmierzenia się z
przeszłością miejsca i ludzi niegdyś dobrze znanych, a na plan pierwszy
wysuwają się konsekwencje poziomu zakorzenienia w opisywany świat. Ten, kto nie
ma wyjścia i za wszelką cenę musi chronić ojcowiznę, bywa człowiekiem
skrywającym pewne tajemnice i składającym ofiarę z tego, co mogłoby mu dać
szczęście w życiu prywatnym. Ten, kto na wsi bywa gościem, spędzając tam na
przykład wakacje, widzi odwiedzaną przestrzeń zupełnie inaczej. Ten, kto całe swoje
istnienie przebywa w jednym miejscu, stanowi żywe archiwum zmian zachodzących wśród
ludzi, domostw, przystanków, zakładów i dróg. Opowieść Mencwela to również
pretekst do zadania ważnego pytania o świadomość tego, co się wokół nas dzieje,
umiejętność właściwej oceny i chęć otwarcia się na to, co inne. Autor nie
próbuje w sztuczny sposób znosić granic między nieprzystawalnymi do siebie
światami. Stara się raczej zasugerować, że opowiedzenie sobie o tym, co będąc
nasze, a tym samym i intymne, może być podstawą do porozumienia z tymi, których
sprawy uznajemy za cudze. W efekcie ocalająca moc pamięci zostanie zrealizowana
między innymi właśnie dzięki komunikacji.
Andrzej
Mencwel, Toast na progu, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz