Wśród
tych, którzy sięgną po „Setkę”, będą zapewne i ci, którzy regularnie i wiernie
czytają felietony Krzysztofa Vargi w „Dużym Formacie”. I choć właśnie oni wiele
tekstów zamieszczonych w tomie mogą doskonale pamiętać, nie wątpię, że z
przyjemnością do nich wrócą w książce, w której komentarze pisarza do
rzeczywistości zostały zebrane. Nic w tym dziwnego, bo zarówno wcześniejszy
zbiór „Polska mistrzem Polski” z 2012 roku, jak i ukazująca się właśnie „Setka”
to lektura obowiązkowa dla tych, którzy cenią dobre pióro, celność komentarza,
inteligencję i ironię. Swoimi felietonami Varga z pewnością przyciągnie osoby, które
umieją zachwycić się ponadczasowością tekstów pomyślanych jako doraźny dopisek do
tego, co się akurat dzieje. A pisarz pokazuje, że dzieje się bardzo dużo – i w
jego znakomicie spuentowanych opowieściach, i w kulturze, i w świecie, który autor
opisuje. Wśród felietonów zamieszczonych w „Setce” dominują te, które stanowią
reakcję na różnego rodzaju wydarzenia dotyczące literatury, filmu, i seriali. Zdarzają
się jednak i takie teksty, w których pisarz odnotowuje absurdy polityki. Zawsze
jednak gdzieś w tle jest kultura, ta natomiast staje się pretekstem do
szerszego komentarza społeczno-obyczajowego. Varga nie tylko wypowiada się na
temat przeczytanych książek i obejrzanych filmów, ale również prowokująco kwituje
absurdy życia literackiego. Potrafi obnażyć głupotę niektórych działań, czy dyskusyjność
tego, czym się interesują media. Zdarza się, że upomni się o czyjąś twórczość
lub przypomni o kolejnej książce jakiegoś pisarza. Nie unika wyrażania własnych
emocji, bywa bardzo przekonującym krytykiem zarówno wtedy, gdy poleca, jak i
wówczas, gdy odradza. Bawi, niektórych irytuje, zaskakuje skojarzeniami, jest
erudytą, ale i – to kreacja – czytelnikiem naiwnym. Zdarza się, że jego teksty
wywołują burzliwe reakcje czytelników. Tak było, przypomnijmy, chociażby wtedy,
gdy Varga komentował użalanie się Kai Malanowskiej nad własnymi niskimi
zarobkami („Ja piszę tylko dla hajsu, czyli Malanowska obrażona”). „Setka” to,
powtórzę, lektura obowiązkowa nie tylko dla fanów felietonistyki pisarza, ale
również dla tych, którzy chcą poznać to wszystko, co współcześnie w felietonie najlepsze.
Varga bowiem, który równie inteligentnie komentuje współczesność, jak i
kanoniczne teksty kultury, niepostrzeżenie stał się klasykiem gatunku.
Krzysztof
Varga, Setka, Wyd. Wielka Litera, Warszawa 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz