Pięcioksiąg
sygnowany imieniem i nazwiskiem głównego bohatera to powieści wielowymiarowe,
psychologicznie niejednoznaczne, ze znakomitymi portretami pojawiających się osób,
obnażające to, co skrywane jest pod podszewką form, tradycji i przywilejów
społeczno-ekonomicznych. Czytanie któregokolwiek z tomów oddzielnie jest
odebraniem sobie tej przyjemności, jaka wynika z poznawania postaci, która
dojrzewa, zmienia się, jednocześnie pozostając ciągle dzieckiem sprzed lat. W
tym wypadku ów inspirowany przeżyciami pisarza cykl należy poznawać
chronologicznie. Tak jest napisany – obserwujemy dorastanie głównego bohatera,
przypatrujemy się jego zmaganiom z traumami dzieciństwa, odkrywamy fałsz, obłudę
i wulgarność wpisane w codzienność ludzi uznawanych za przedstawicieli elit.
Właściwie z lekturą każdej kolejnej części odsłania się przed nami nowe oblicze
Patricka Melrose’a oraz ludzi, którzy są blisko niego. Na szczęście powieści St
Aubyna nie są tylko krytyką tych, którzy z racji majątku, uważają się za
lepszych od innych. Portret klasy wyższej jest oczywiście niezwykle intrygujący
– otrzymujemy kolejne obrazy ludzi znudzonych wszystkim i wszystkimi, gotowych
na eksperymentowanie ze swoimi ciałami i umysłami, toczących nieustanną grę
pozorów, zapominających o szczerości i zakłamanych. Najciekawszy wydaje się
jednak dualizm opisywanych postaci. Każda z nich, także Patrick, to osoby,
które mają w sobie coś mrocznego, złego, okrutnego, ale skrywają również rany,
upokorzenia, traumy. Autorowi udaje się więc sportretować bohaterów tak, że nikt
do końca nie budzi tylko współczucia lub tylko odrazy. Fakt ten należy uznać za
wielki atut prezentowanej opowieści. Dzięki owej dwuznaczności etycznej,
wpisanej w biografie bohaterów, na sugestywności zyskuje portret całej
społeczności. Wybrańcy odsłaniają swoją plebejską twarz, lata tradycji i
pielęgnowanych zasad ewoluują w wulgarność, a inwestowanie we własny rozwój
okazuje się ukrywaniem nałogów i niekiedy zbrodniczych upodobań. Patrick to
postać złamana i niszczona wielokrotnie. Zimny chów w dzieciństwie, związany z
zadawaniem cierpienia i ze strony brutalnego, wykazującego wypaczone skłonności
ojca, i ze strony obojętnej, zastraszonej przez męża matki, skutkuje
tożsamościowym zagubieniem w dorosłym życiu. Niekontrolowane zaspokajanie
potrzeb ciała i ducha zamienia się w kolejne związki oparte tylko na seksie
oraz kolejne przyjmowanie mających przynieść ukojenie narkotyków.
Najważniejszymi wydarzeniami w życiu Patricka jest śmierć ojca i śmierć matki.
St Aubyn, choć każe swojemu bohaterowi przeżyć wiele, nie popada w patos.
Sceny, kiedy niemalże nieprzytomny od używek Patrick, usiłuje odebrać zwłoki
ojca, a następnie przemieszcza się z jego prochami, mają w sobie coś zabawnego
i wyzwalającego jednocześnie. Akcenty humorystyczne pojawiają się również w
opisie stypy zorganizowanej po śmierci matki. Autor wyraźnie daje do
zrozumienia, że śmierć tych, którzy Patricka zniszczyli, niczego nie załatwia,
ale jest ważnym krokiem do przodu. Umożliwia bowiem zmierzenie się ze swoimi
ograniczeniami na własnych zasadach.
Edward
St Aubyn, Patrick Melrose, tom 1: Nic takiego, Złe wieści, Jakaś nadzieja,
wstęp: Zadie Smith, przeł. Łukasz Witczak; tom 2: Mleko matki, W końcu, przeł.
Łukasz Witczak, Wyd W.A.B., Warszawa 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz