Zawarte
w tytule książki pytanie, prowokacyjne w swojej wymowie, dotyczy nie tylko
autora oraz członków jego rodziny. Ma bowiem również wymiar uniwersalny.
Odpowiedzialność za wiedzę o przeszłości oraz konieczność przepracowania tego,
co trudne, minione, ale jednocześnie nadal żywe, spoczywa na katach, ofiarach i
świadkach. To jednak zobowiązanie, które potencjalnie dotyczy każdego, bo
wiedzieć znaczy pamiętać. Pamiętać znaczy natomiast oprzeć się sile
zapomnienia. Sacha Batthyany, choć proponuje opowieść autobiograficzną, dzieli
się jednocześnie efektami swojego dziennikarskiego śledztwa oraz zastanawia
się, jak to możliwe, że do dzisiaj mroczna wiedza o tym, co wydarzyło się pod
koniec II wojny światowej, jest w jego rodzinie przechowywana, ale i
pieczołowicie ukrywana. Milczenie pośrednio sprzyja sprawcom – zdaje się
sugerować autor. Książkę tę można czytać jako ciekawe uzupełnienie znakomitego
opracowania Moniki Muskały „Między Placem
Bohaterów a Rechnitz. Austriackie
rozliczenia”. Wspomniane w tytule publikacji Rechnitz to miejsce kluczowe dla
opowieści Batthyanego. Właśnie tam hrabina Margit Thyssen-Batthyany, ciotka
autora, zorganizowała wielkie przyjęcie dla nazistów, którego zwieńczeniem i
atrakcją było zabicie blisko dwustu Żydów. Trudno mówić o ukaraniu sprawców, do
dzisiaj nie odnaleziono miejsca pochówku ofiar, a cała historia naznaczona jest
mrocznym w swojej wymowie milczeniem. Autor nie tyle pyta, jak to było możliwe,
interesuje go przede wszystkim źródło rodzinnego przyzwolenia dla niemówienia o
sprawie oraz łatwość relatywizowania wydarzeń sprzed lat. Opowieść Batthyanego
to kolejna odsłona archiwum „skażonych krajobrazy”. Określenie Martina Pollacka
wydaje się w tym kontekście jak najbardziej uzasadnione. Ci, którzy widzieli i
wiedzieli, odmawiają stanięcia po stronie prawdy – z różnych powodów, czasami
jest to pycha, czasami strach, czasami obojętność. Ci, którzy o tym słyszeli,
wolą nie wspominać przeszłości i próbują dyscyplinować szukającego odpowiedzi i
stawiającego pytania dziennikarza. To, co minione, jest nadal aktualne.
Przypomina, że są historie niedokończone, takie, które skazane przez katów na
śmierć i zapomnienie, będą przypominane i muszą być przypominane. Lektura
obowiązkowa.
Sacha
Batthyany, A co ja mam z tym wspólnego? Zbrodnia popełniona w marcu 1945 roku.
Dzieje mojej rodziny, przeł. Emilia Bielicka, Wyd. Czytelnik, Warszawa 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz