Publikacja
Miry Marcinów, choć pozostaje pracą naukową, jest jednocześnie lekturą
atrakcyjną nie tylko dla specjalistów, ale i dla tych, których interesuje
kulturowe funkcjonowanie szaleństwa oraz społeczne interpretowanie tego, co za
szaleństwo bywa uznawane. W tomie pierwszym autorka koncentruje się na melancholii,
rekonstruując proces stopniowej medykalizacji choroby duszy i smutku oraz procesy
stygmatyzacji, wykluczenia oraz uprzedmiotowienia związane z uznaniem kogoś za
chorego. Marcinów zauważa: „[…] melancholia – przez wieki utożsamiana z obłędem
per se – zdaje się czymś najbliższym
ogólnej kategorii choroby psychicznej. W związku z tym prześledzenie
psychologicznej charakterystyki choroby umysłowej w dziewiętnastowiecznej psychiatrii
polskiej wydaje się silnie korespondować z dziejami dyskursywnego myślenia o
zadumie” (s. 23). Autorka wyraża zdziwienie, iż do tej pory nie powstało
opracowanie dziejów polskiej psychopatologii. Jak ciekawe to zagadnienie, widać
po lekturze książki Marcinów. Stosowane nazewnictwo, argumentowanie dotyczące
choroby, wreszcie proponowane sposoby leczenia i uzasadnianie działań
związanych z podporządkowaniem pacjenta czyjejś władzy okazuje się pasjonującą
historią tracenia wolności, posiadania władzy, szukania odpowiedzi, łatwego
klasyfikowania i nie zawsze możliwego dotarcia do sedna problemu. Warto zwrócić
uwagę, jak myślenie poszczególnych lekarzy podporządkowane było ówczesnemu
postrzeganiu płci (uprzywilejowana sytuacja mężczyzn) oraz przynależności do
danej klasy społecznej (biedni i niewykształceni łatwiej byli kojarzeni z tym,
co złe i mroczne). Kwestia ta to zresztą interesujący pretekst do przeczytania
tej publikacji nie tylko jako książki przyglądającej się chorobie psychicznej „w
sidłach medycyny”, ale i opowiadającej o obyczajach, ideach, zderzeniu
przyszłości z przeszłością, a wszystko to w cieniu tych samych medycznych
sideł. Ważną częścią publikacji jest antologia tekstów dziewiętnastowiecznych ekspertów
od chorób duszy. Jak ważna w klasyfikacji i postępowaniu była płeć pacjenta,
pokazuje to, że i w antologii podzielono wypowiedzi ówczesnych znawców na te,
które dotyczą kobiet i te, które powiązane są z mężczyznami. Znakomitym
uzupełnieniem są zdjęcia – fascynujące świadectwo czasów i ówczesnej
mentalności .Warto.
Mira
Marcinów, Historia polskiego szaleństwa. Tom 1: Słońce wśród czarnego nieba.
Studium melancholii, Wyd. Fundacja Terytoria Książki, Gdańsk 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz