Druga
część rozmów Jerzego Pilcha i Eweliny Pietrowiak okazuje się równie
interesująca jak pierwsza odsłona owych dysput. Choć głównym bohaterem jest
pisarz, to jednak rola osoby przepytującej nie schodzi na dalszy plan. Widać,
że Pilch i Pietrowiak znają się długo, lubią się, czasami mają wspólne
wspomnienia, wreszcie – co kluczowe dla tomu „Inne ochoty” – chętnie ze sobą
rozmawiają. Przyjęta konwencja poruszania różnych wątków, nie zawsze typowo
autobiograficznych, i rezygnacja z takiego trybu pytań i odpowiedzi, który
prowadziłby do linearnego odsłaniania kolejnych fragmentów życiorysu, jest trochę
ryzykowna. Pilch i Pietrowiak wychodzą jednak obronną ręką z tych momentów,
które mogłyby budzić wątpliwości i rodzić posądzenia o przypadkowość doboru. W
efekcie „Inne ochoty” stają się wypisami ze spraw ważnych i mniej istotnych,
które pisarza zajmują, otaczają go, wywołują w nim reakcję, skłaniają do
refleksji. Na plan pierwszy wysuwa się wątek przemijania. Jest on obecny nie
tylko w przywoływanej chorobie, ale i zmianie upodobań lub odkryciu nowych
pasji w wieku dojrzałym. Rozważania na temat muzyki, sztuki, kotów, kapeluszy czy
pocztówek prowadzą do zauważenia faktu przemiany wpisanej w poszczególne fazy
życia oraz gotowości i konieczności otwierania się na nowe na każdym etapie. Jak
zwykle w przypadku Pilcha, wyjątkowo interesujące są fragmenty dotyczące
własnej pozycji pisarskiej, statusu pisarza w społeczeństwie, czytelnictwa czy
sławy związanej z pisaniem. Autorowi udaje się uchwycić zmianę, jaka zaszła w
ostatnich latach, oraz konsekwencje dominacji kultury popularnej. Codzienne
czynności i nawyki stają się pretekstem do błyskotliwych spostrzeżeń
dotyczących kultury – często ironicznych, czasami trochę cynicznych, zawsze
bardzo inteligentnych. Pozycja obowiązkowa.
Inne
ochoty. Jerzy Pilch w rozmowach z Eweliną Pietrowiak, część 2, Wydawnictwo
Literackie, Kraków 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz