Książka
Theweleita stanowi próbę uchwycenia zjawiska, które towarzyszy masowemu
zabijaniu, aktom terrorystycznym czy ludobójstwu. Śmiech, na którym koncentruje
się autor, staje się nierozłącznym elementem triumfującego zła. Autor w swoim
charakterystycznym stylu przywołuje różne sytuacje, znane czytelnikowi dobrze z
doniesień medialnych lub własnych poszukiwań lekturowych, aby pokazać
powtarzający się schemat upodlenia człowieka przez człowieka. Anders Breivik,
przywołany w tytule, pojawia się stosunkowo często. Theweleit nie odwołuje się
jednak do czynu Norwega po to, by pokazać jego szczególność. Stara się bowiem udowodnić,
że zachowanie hitlerowca cieszącego się z wymordowania Żydów, dżihadysty radującego
się z możliwości zamordowania chrześcijan i Breivika, który uważał, że należy
wyeliminować ludzi o lewicowych poglądach, należą tak naprawdę do tego samego
schematu i są powtórzeniem zachowań opierających się na podobnych zasadach. Badacz
używa określenia „wyżycie się”. Okazuje się ono adekwatne w kontekście
traktowania mordowania jako dobrej zabawy, dającej radość i pozytywną energię
zabójcy. Theweleit pokazuje, że opisywane przez niego zjawisko połączenia śmiechu
z nadzwyczajną brutalnością i okrucieństwem nie jest wyjątkiem, ale regułą.
Przywołuje np. ludobójstwo w Rwandzie i to, w jaki sposób Hutu zachowywali się
w stosunku do Tutsi, przypadki akceptowania tortur i poniżania muzułmanów
podejrzanych o terroryzm przez żołnierzy amerykańskiej armii, czy zachowania,
jakie miały miejsce podczas wojny w byłej Jugosławii. Theweleit mocno akcentuje
powiązanie zła i śmiechu z seksualnością. Podaje przykłady grupowych gwałtów,
trudnych do wyobrażenia tortur zadawanych ciałom kobiet, przypadków kopulowania
z martwymi ofiarami, wreszcie pogardy dla tego, kto niekoniecznie jest nawet
wrogiem, na pewno jednak kimś, kto stoi po przeciwnej stronie barykady.
Wynaturzony seks staje się jeszcze jednym elementem towarzyszącym śmiechowi
związanemu z przyjemnością pojawiającą się wraz z zadawaniem cierpienia.
Diagnoza postawiona przez autora nie ma w sobie nic krzepiącego. Zło powtarza
się, odradza wyjątkowo szybko, może narodzić się nagle, a rechot towarzyszący
pozornemu wynaturzeniu tak naprawdę jest jedną z odsłon mrocznych stron
człowieczeństwa.
Klaus
Theweleit, Śmiech morderców. Breivik i inni. Psychogram przyjemności zabijania,
przeł. Piotr Stronciwilk, Wyd. PWN, Warszawa 2016.
W języku arabskim taki "śmiech" otrzymał swoje określenie - bassamat al-Farah.
OdpowiedzUsuń