Powieść
Anne Swärd to przykład bardzo ciekawego rozegrania tego wszystkiego, co złe, w
konwencji bliskiej baśni. Nie znaczy to, oczywiście, że autorka podważa realizm
opisywanych wydarzeń lub że staje po stronie nieracjonalności po to, by
uwiarygodnić momenty, które wydają się mało prawdopodobne. Wręcz przeciwnie.
Zbliżenie do baśni następuje zawsze wtedy, gdy doświadczenia głównej bohaterki okazują
się trudne do zniesienia. Rodzaj odrealnienia staje się więc wyraźnym sygnałem
ekstremalności tego, co młoda kobieta przeżywa. „Vera” to powieść utrzymana w
konwencji skandynawskich sag, skandynawskich powieści psychologicznych i
skandynawskich kryminałów. To nieoczywiste połączenie daje bardzo ciekawy efekt,
a owa skandynawskość nie jest wcale nadużywana. Bardzo intrygujące jest zresztą
już to, co dzieje się na poziomie tytułu i treści. Vera okazuje się kimś, kto
uruchamia mnóstwo rzeczy, ale jednocześnie w swojej nadobecności jest właściwie
nieobecna. Dochodzi więc do oryginalnego przesunięcia, zwłaszcza że Swärd nie
waha się postawić na portret macierzyństwa niechcianego i konsekwentnie bazującego
na obcości. Wielkim tematem tej historii jest samotność. Ta bowiem dotyka
niemalże wszystkich. Samotna jest główna bohaterka, Sandrine, która wie, że
tylko ciałem może pamiętać dobro, ale i ciałem może uratować się przed złem.
Samotny jest mężczyzna, który niesie jej ratunek – tutaj również punktem
odniesienia będzie ciało, tyle że nieobecne. Samotni są wszyscy, którzy decydują
się być gośćmi na ślubie – chłód, mróz, wiatr dobitnie pieczętują osamotnienie
tych, którzy zwyczajowo powinni się właśnie radować. Swärd umie zresztą budować
napięcie. Na szczególną uwagę zasługuje chociażby opis morskiej wyprawy na
wesele czy ubierania panny młodej, portretowanie niełatwego związku bohaterki z
oprawcą, a potem równie trudnego z wybawicielem, czy opis wycofania się kobiety
tuż po porodzie i jej stopniowego rejestrowania rzeczywistości na nowo. Warto.
Anne
Swärd, Vera, przeł. Elżbieta Frątczak-Nowotny, Wydawnictwo Literackie, Kraków
2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz