Książka
Magdaleny Szwarc koncepcyjnie przypomina trochę publikację „Jestem mamą. Zbiór
prawdziwych historii o macierzyństwie” z 2004 roku. W obu przypadkach mamy do
czynienia ze świadectwem codzienności, która zostaje zrewolucjonizowana przez
pojawienie się na świecie dziecka. W książce zredagowanej przez Katarzynę
Tubylewicz o swoich przeżyciach, także tych negatywnych, opowiadają kobiety
aktywne zawodowe, często zajmujące się kulturą lub działalnością społeczną. W reportażach
Szwarc mamy do czynienia z, tak to ujmijmy, wyjściem w teren. Autorka odwiedza
place zabaw i miejsca, w których przebywają opiekunowie z dziećmi, chcąc
namówić na rozmowę ojców, którzy zajmują się swoimi pociechami wtedy, kiedy ich
partnerki pracują. Obie książki koncentrują się na urokach macierzyństwa/tacierzyństwa,
ale jednocześnie nie unikają zwierzeń na temat trudności, niepokojów,
odczuwanej straty. Zarówno bardzo aktywne matki z „Jestem mamą”, jak i ojcowie
z reportaży Szwarc, wiedzą doskonale, że dziecko wiąże się ze zmianą jako
kategorią porządkującą teraźniejszość i nie oszukują się, że każda decyzja
związana z obecnością przy dziecku jest rodzajem odnotowanego wyrzeczenia i
zysku jednocześnie. Ta perspektywa wydaje się bardzo istotna. Ojcowie opisywani
przez reporterkę nie idealizują swojej roli, choć z satysfakcją odnotowują
możliwość przyglądania się dorastaniu dziecka i dostrzegania tego, jak powoli i
konsekwentnie uczy się ono świata. Matki, które również uczestniczą w rozmowie
ze Szwarc, nie ukrywają jednocześnie swojego żalu z tego powodu, że przez swoją
nieobecność tracą szansę uchwycenia ważnych momentów z życia swojego potomka.
Warto docenić fakt, że teksty reporterki nie mają wymiaru edukacyjno-moralizatorskiego.
Nie są próbą przekonywania do takiego a nie innego wyboru, stanowią raczej
dowód na to, że w przypadku wychowania dzieci istnieje dużo więcej modeli niż
ten stereotypowy, zakładający, że tylko matka powinna towarzyszyć synowi lub
córce w tym najwcześniejszym etapie. Wzbogaceniem portretów rodzin, w których
ojcowie zostali w domu, by zajmować się maluchami, są rozmowy ze specjalistami.
Wśród nich jest i Wojciech Eichelberger, którego poglądy wybrzmiewają wyjątkowo
tradycyjnie na tle tego, co realizują w swoim życiu bohaterowie reportaży.
Książka Magdaleny Szwarc to ważny głos w dyskusji na temat współczesnego modelu
rodzicielstwa oraz zasługujący na uwagę portret mężczyzn, którzy samodzielnie
renegocjują portret własnej płci, wzbogacając go i nadając mu nową jakość.
Magdalena
Szwarc, Ojcowie szóstego levelu. Reportaże o ojcostwie, Wyd. Zwierciadło,
Warszawa 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz