Książka
Golda jest podzielona na dwie części. Pierwsza to faktograficzne wprowadzenie
do historii tajnych laboratoriów wojskowych, określonych mianem Jednostka 731,
w których w latach 1932-1945 prowadzono eksperymenty medyczne na ludziach.
Druga stanowi zbiór świadectw tych, którzy uczestniczyli w tym procederze, i
jest tak naprawdę odsłanianiem długo skrywanej tajemnicy. Ci, którzy dopuścili
się niewyobrażalnych zbrodni, zazwyczaj nie odczuwali wyrzutów sumienia – tak skuteczne
było szkolenie, z którego wynikało, że wszystko to robione jest ku chwale
cesarza i japońskiej armii. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX wieku niektórzy
zaczęli przełamywać milczenie, wiele jednak osób zabrało swoje mroczne sekrety
do grobu. Podział prezentowanego materiału właśnie w taki sposób wydaje się uzasadniony.
Z pierwszej części dowiadujemy się, w jaki sposób doszło do etycznej zmiany w
traktowaniu jeńców. Japończycy, którzy wcześniej znani byli z tego, że
opatrywali rany przeciwników na polu walki, zaczęli traktować jeńców jako ciała
do eksperymentowania z bronią bakteriologiczną. Więźniowie specjalnej jednostki
nie mieli szansy na ratunek. Ich ciała miały być wyeksploatowane i wykorzystane
do pseudomedycznych praktyk. O więźniach nie mówiono inaczej niż „kłody drewna”
– „maruta”. Po ich zużyciu (niestety, to dobre słowo) palono zmarłych w
piecach. W Jednostce 731 hodowano też pchły i szczury, które badano pod kątem
zarażania ludzi chorobami. Więźniowie nie byli traktowani jak ludzie, którzy
czują i myślą. Na żywych organizmach dokonywano dysekcji. Zarażano chorobami i
obserwowano ich przebieg (np. dżuma, cholera, tyfus). Prowadzono badania nad
odmrożeniami. Sprawdzano na więźniach działanie gazów bojowych. Pobierano
próbki do analizy laboratoryjnej znacznie wyczerpujące i tak wymęczone
organizmy (np. częste pobieranie dużej ilości krwi). Uwięzionych operowano,
często bez znieczulenia, i po to tylko, by wyjąć poszczególne organy i
stwierdzić, jaki jest ich stan. Na kobietach, tzw. pocieszycielkach (kolejny
niechlubny fragment japońskiej historii), przeprowadzano badania dotyczące
rozwoju chorób wenerycznych. W tym celu zmuszano więźniarki do stosunków z
zarażonymi mężczyznami i następnie obserwowano rozwój choroby. Eksperymentowano
również na niemowlętach, które urodziły trzymane w niewoli kobiety. Opowieści
świadków i uczestników tych wydarzeń, zamieszczone we wspomnianej drugiej
części, są wstrząsającym uzupełnieniem tego wszystkiemu, co znajdziemy w części
pierwszej. To, co szczególnie uderza, to przekonanie niektórych o istnieniu prawdopodobieństwa,
że to, co się kiedyś wydarzyło, może powrócić, oraz że wielokrotnie powtarzane
zło, przestaje być czymś nadzwyczajnym. Książka Golda powinna być pozycją
obowiązkową na lekcjach historii dotyczących XX wieku. Pokazuje bowiem, że
pomysły doktora Mengele nie były, niestety, czymś wyjątkowym, a do
eksperymentowania na ludziach można zatrudnić cały sztab pracowników, wypełniających
swoje obowiązki sumiennie i z zaangażowaniem.
Hal
Gold, Jednostka 731. Okrutne eksperymenty w japońskich laboratoriach
wojskowych. Relacje świadków, przeł. Michał Szymonik, Wydawnictwo Uniwersytetu
Jagiellońskiego, Kraków 2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz