Sniper
to znany twórca graffiti. Jego prace są legendarne, wpływ na innych
uprawiających sztukę ulicy niewyobrażalny, nikt nie wie, gdzie przebywa i kim
jest. Pewna specjalistka od wyszukiwania talentów artystycznych oraz
podpisywania umów z twórcami dostaje zlecenie. Ma znaleźć Snipera i przedstawić
mu propozycję nie do odrzucenia. Zadanie właściwie nie do wykonania, ale Lex
przyjmuje wyzwanie. Zaczyna tropić nieuchwytnego grafficiarza i coraz lepiej
zaznajamia się z jego zwyczajami. Czy uda jej się spotkać ze Sniperem? I czy
tylko o spotkanie w tym wypadku chodzi? Są tacy, którzy nigdy nie zdradzą
swojego guru, są też tacy, którzy nienawidzą człowieka-legendy, bo oskarżają go
o manipulowanie ludźmi, są też tacy, którzy wiedzą, że naraża on życie innych,
choć pozornie daje im wybór i na nikogo nie naciska. Pérez-Reverte sugestywnie
portretuje klimat podziemnego, nocnego miasta. Ludzie, pojawiający się na
ulicach wtedy, gdy jest ciemno, mają w tym wypadku pasję, a ich malowanie w
miejscach czasami trudno dostępnych lub niebezpiecznych staje się rodzajem
igrania z życiem, które tożsame jest z peanem pochwalnym na rzecz sztuki. Śledztwo,
które prowadzi Lex, ma drugie dno. Podobnie jak życie Snipera – ten ekscytujący
i prowokujący artystycznie mężczyzna ma swoją codzienność, inną od tej, której
spodziewają się jego zwolennicy. Ile można poświęcić dla sztuki? Ile można
zaryzykować? Co jest sztuką, a co zamienia się w cyniczną grę? Jak mocno można
wpłynąć na drugiego człowieka i czy odpowiedzialność jest zawsze etycznie
jednoznaczna? Te i inne pytania pojawiają się w trakcie lektury tej
niebanalnej, trzymającej w napięciu i ostatecznie bardzo zaskakującej książki.
Pérez-Reverte umie utrzymać uwagę czytelnika. Imiona głównych bohaterów, a
raczej używane przez pseudonimy też są znaczące, ostatecznie bowiem pytanie o
sens prawa oraz o to, do jakiego stopnia można być snajperem, staje się
pytaniem fundamentalnym dla opowieści.
Arturo
Pérez-Reverte, Cierpliwy snajper, przeł. Joanna Karasek, Wyd. Znak, Kraków
2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz