Na
okładce powieści natkniemy się na umieszczone pod tytułem określenie reklamujące:
„Fascynująca saga żydowskiej rodziny”. Po lekturze książki trudno się z tą
opinią nie zgodzić. Elton, umieszczając swoich bohaterów w centrum
najważniejszych wydarzeń zapowiadających II wojnę światową oraz tego, co działo
się podczas jej trwania, unika kiczu, oczywistości, stereotypowego postrzegania
rzeczywistości. Zamiast tego otrzymujemy trzymające w napięciu połączenie
powieści historyczno-obyczajowej z elementami powieści inicjacyjnej, powieści
szpiegowskiej i melodramatu. Największym atutem tej opowieści jest brak dobrego
zakończenia. Nie jest ono oczywistą konsekwencją tego, co przydarzyło się Żydom
podczas II wojny światowej, lecz wpisuje się w rozważania natury etycznej
dotyczące granic, jakie możemy przekroczyć, by ratować siebie. Główni
bohaterowie powieści to czworo przyjaciół, którzy wspólnie spędzają część
dzieciństwa, razem dorastają, a ich losy zostają ściśle połączone także wtedy,
gdy mowa jest o dorosłym życiu, zwłaszcza że dojrzałość w czasach niepokoju
przychodzi szybciej i wyjątkowo brutalnie. Otto i Paulus to bracia bliźniacy
pochodzący z żydowskiej nieortodoksyjnej rodziny. Fakt, że nie są obrzezani
przyda się im i w szaleńczym świecie uwolnionej nienawiści stanowić będzie
podstawę ocalenia. Więź, która ich łączy, jest silniejsza niż więzy krwi.
Wielka w tym zasługa rodziców – ojca, utalentowanego muzyka jazzowego, i matki,
lekarki. Dagmara to córka właściciela ekskluzywnego domu towarowego. Niestety,
bogactwo nie uchroni dziewczyny przed cierpieniem zafundowanym jej z powodu
żydowskiego pochodzenia. Silke to córka niemieckiej służącej. Elton pokazuje
nie tylko skomplikowane relacje łączące bohaterów (uwielbienie, wierność,
miłość, przyjaźń, zdrada, kłamstwo, ofiarność), ale też rekonstruuje nie zawsze
oczywiste źródła tego, co połączyło reprezentantów różnych klas i środowisk.
Autor nie ukrywa, że tak intensywna i trwała więź ma podstawy w wychowaniu
odwołującym się do pozytywnych wartości. To przyjaźń i miłość mogą
przeciwstawić się usankcjonowanej przez Hitlera wszechobecnej śmierci. Nie jest
to wbrew pozorom sentymentalny i nadmiernie optymistyczny morał. Wspomniane miłość
i przyjaźń ostatecznie okażą się bowiem elementem pewnej gry – może nazbyt
okrutnej, może (nie)zrozumiałej, może trochę cynicznej. W efekcie czytelnik
zostaje z pytaniami bez odpowiedzi. Nie da się bowiem jednoznacznie stwierdzić,
czy ten, kto zaznał wielkiego zła, ma prawo do zemsty, a jeśli już, to w jakim
wymiarze.
Ben
Elton, Dwaj bracia, przeł. Elżbieta Maciejewska, Wyd. Zona Zero, Warszawa 2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz