Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

piątek, 16 marca 2018

Litery, które nie są niewinne (A. Szydłowska, Od solidarycy do TypoPolo. Typografia a tożsamości zbiorowe w Polsce po roku 1989)

Praca Agaty Szydłowskiej to publikacja, w której refleksja na temat kroju pisma zostaje potraktowana w sposób niebanalny. Na uwagę nie tylko zasługuje analiza liter jako nośników znaczeń o charakterze kulturowym, społecznym i politycznym, ale również uwzględnienie aktualnych kontekstów, dzięki którym proponowana opowieść zyskuje charakter zaangażowany. Widać to chociażby w tych partiach książki, w których autorka prezentuje problemy, jakie pojawiły się w kontekście prób zawłaszczenia solidarycy przez związkowców oraz przekonania pozostałych obywateli, że ten krój pisma może być wykorzystywany do firmowania protestów związanych np. z prawami kobiet. Dzięki zrekonstruowaniu sporów badaczka pokazuje polityczność wpisaną w używanie danej czcionki w określonym kontekście, ale i odsłania rzadko uświadamiany fakt, iż to, w jaki sposób komunikujemy poglądy, rozgrywa się i na poziomie znaczeń słów, i na poziomie wybranego typu liter. Warto zauważyć, że Szydłowska przygląda się czcionkom, pytając również o otoczenie, w których są one wykorzystywane. Mamy więc solidarycę jako przykład pisma mocno nasyconego zaangażowaniem społecznym oraz potencjalną walką o rodzaj owego zaangażowania, mamy Silesianę jako krój regionalny generujący nowe znaczenia i budujący nawiązania do tradycji, mamy pytanie o możliwość i potrzebę tworzenia kroju narodowego, mamy TypoPolo jako mniej lub bardziej świadomą pochwałę brzydoty, przypadkowości, braku spójności i braku estetyki. Książkę Szydłowskiej da się więc czytać jako opowieść o potrzebie dostrzegania tego, jakie litery są obecne w przestrzeni publicznej, ale i o obojętności na to, w jaki sposób to, co jest komunikatem przez nas odczytywanym, zostaje zapisane. Widzenie w tym wypadku staje się deklaracją świadomego uczestnictwa, gotowością renegocjowania znaczeń, umiejętnością prze-pisywania rzeczywistości. W pewnym więc sensie jest to historia tego, w jaki sposób można w przestrzeni publicznej zaznaczyć swoją wyjątkowość, przeciętność lub też swoje zaangażowanie. Bardzo dobre.


Agata Szydłowska, Od solidarycy do TypoPolo. Typografia a tożsamości zbiorowe w Polsce po roku 1989, Wyd. Ossolineum, Wrocław 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz