„Nostalgia”
to ciekawe połączenie tego, co potencjalnie realne, z tym, co bliskie sennym
wyobrażeniom, wspomnieniom, które stanowią grę z pamięcią, wreszcie pewnej
hiperbolizacji, która wyolbrzymia to, co umysł zdołał ocalić przed
zapomnieniem. Wątkiem, który powraca, jest bycie pisarzem. Autor każe mierzyć
się twórcy z marzeniami o sławie, z wykluczeniem i niezrozumieniem, z byciem w
stanie „pomiędzy” tym, co realne i wyobrażone, z szukaniem tematów i codziennością.
Źródłem poszczególnych obrazów, rozrastających się, emocjonalnie intensywnych,
odsłaniających zakorzenienie w tym, co należy do przeszłości, jest często takie
doświadczenie, które pozostaje nieuchwytne. Do takich przeżyć należy dotknięcie
cienkiej granicy między życiem a śmiercią i obserwowanie mężczyzny mającego
nieprawdopodobne szczęście w grze w rosyjską ruletkę, ale też opowieść o
chłopięcym paraliżującym lęku przed płcią przeciwną i niezapomnianej miłości
okresu nastoletniego. Doświadczeniem tego typu może być szukanie odpowiedzi w
świadomym przeżywaniu snu, w dochodzeniu w tym stanie do głębi siebie i sensu,
jeśli takowy w ogóle istnieje, ale też wspomnienie dziecięcych podwórkowych
zabaw, w których ryzyko miesza się z okrucieństwem, a pierwsze fascynacje
miłosne dotyczyć mogą tej samej płci. Intrygujące.
Mircea
Cǎrtǎrescu, Nostalgia, przeł. Joanna Kornaś-Warwas i Ireneusz Kania, Wyd.
Książkowe Klimaty, Wrocław 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz