Polska
odwraca oczy to druga książka w dorobku Justyny Kopińskiej. Pierwsza,
dotycząca nadużyć w ośrodku dla dzieci prowadzonym przez siostry boromeuszki i
zatytułowana Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?, ukazała się w minionym
roku. Sprawa ta zresztą wraca również w omawianej pozycji. Ci, dla których Polska odwraca oczy jest pierwszym spotkaniem z reporterką, będą mieli okazję
i w tej publikacji przeczytać o boromeuszkach. Kopińska wraca do tradycji,
która wydawać się może współcześnie nieco zapomniana. Jest nie tylko
dziennikarką śledczą, osobą niezwykle zaangażowaną w swoją pracę i doskonale
operującą słowem, a więc z talentem literackim, ale również – co dużo
istotniejsze z perspektywy jej bohaterów – reporterką, która nie odpuszcza, nie
daje się zbyć ograniczeniom stawianym przez urzędników, pyta, nagłaśnia sprawę,
wątpi, nie pozwala sobie nawet na odrobinę obojętności. Sprawia, zabrzmi to
nieco patetycznie, ale i prawdziwie, że świat przynajmniej trochę zmienia się
na lepszy. Kopińska odświeża więc model dziennikarstwa zainteresowanego tym, co
dzieje się pod strzechami, wśród najsłabszych, wśród tych wszystkich, od
których syte i uciekające od problemów społeczeństwo chętnie odwraca oczy.
Reporterka słucha tych, których nikt nie chce słuchać. Ofiary w jej tekstach
nie tylko mają okazję opowiedzieć o swoich cierpieniach, ale i odzyskują swoje
człowieczeństwo. Przestają być kimś gorszym, zyskują status takich samych
obywateli, jakimi są ci, którzy należą do grup uprzywilejowanych. Justynę
Kopińską interesują sytuacje graniczne. Czyni więc bohaterką reportażu kobietę,
która decyduje się poślubić Mariusza Trynkiewicza i z zachwytem opowiada o
swoim ukochanym. W tle bardzo mocno wybrzmiewa pytanie o granice miłości i
fascynacji (Spokojny sen Anny).
Dziennikarka ujawnia nadużycia w instytucjach, których rolą jest zapewnienie
pomocy i opieki. Czytamy więc o koszmarze pacjentów szpitala psychiatrycznego (Oddział chorych ze strachu), o wieloletnim
dramacie podopiecznych sióstr boromeuszek (Czy
Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?, Grzech śmiertelny), wreszcie o przymusie
stosowanym w stosunku do więźniów (Nie
jestem psem. Narkotykowy układ w więzieniu w Płocku). Pytania, które w tym
przypadku nasuwają się same, dotyczą granic sprawowanej władzy, pogardy w
stosunku do słabszego, wreszcie granic zaufania społecznego. Reporterka obnaża
również słabość systemu i obojętność sądów na traumę zwykłego człowieka. Dzieje
się tak chociażby w kontekście historii kobiety, która została zgwałcona na
szkoleniu, gdzie pełniła rolę tłumaczki (Elbląg
odwraca oczy) lub w kontekście osób zmuszanych przez swojego pracodawcę do
płacenia haraczu (Sąd w niewoli w
Zduńskiej Woli). Pytania o granice wzajemnych zależności, o niemoc sądów,
wreszcie o łatwość odwracania się od ofiar pozostają ciągle aktualne. Kopińska
przygląda się także nieco innym dramatom. W Nieśmiertelności
chrabąszczy opowiada przepiękną historię miłości i zaplanowanej wspólnej
śmierci prof. Krzysztofa Kruszewskiego i jego żony. Z kolei w Białej bluzce. Tajemnicy minister
Zbrojewskiej prezentuje poruszający portret minister Moniki Zbrojewskiej,
jej imponującej kariery i dramatycznego, niespodziewanego końca. Reporterka pyta
więc, tak można wnioskować, o granice miłości i śmierci oraz o granice
poświęcenia i ostatecznych wyborów. To, oczywiście, nie są wszystkie reportaże
z omawianego tomu. Każdy zasługuje na oddzielną uwagę, namysł i refleksję.
Każdy odsłania paradoksy nie tylko polskiej rzeczywistości, ale specyfiki
ludzkich zachowań jako takich. Pozycja obowiązkowa.
Justyna
Kopińska, Polska odwraca oczy, Wyd. Świat Książki, Warszawa 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz