Sides
proponuje czytelnikom książkę będącą połączeniem reportażu historycznego i
biograficznego z pokaźną dawką zaangażowania społecznego. Dużym atutem tej
publikacji jest równoległe przedstawienie życiorysów ofiary i mordercy, Martina
Luthera Kinga oraz Jamesa Earla Raya. Przecięcie się losów tych dwóch ludzi
skutkuje morderstwem ideowego przywódcy, reprezentującego domagających się praw
czarnoskórych, oraz spektakularną pogonią za zabójcą. Choć Sides rekonstruuje
kolejne etapy prowadzące zabójcę do Memphis oraz te późniejsze, znaczące drogę
jego ucieczki, to jednak ani na chwilę nie traci z oczu historiozoficznego
kontekstu opisywanych wydarzeń. Akcentuje więc bardzo mocno znaczenie Martina
Luthera Kinga, rolę, jaką odegrał w walce z rasizmem oraz w budzeniu
świadomości czarnoskórych obywateli Ameryki, polityczny kontekst prowadzonych
przez niego działań. Nie traci z oczu jego relacji ze współpracownikami i z
rodziną oraz jego zdrad małżeńskich. Pisząc o przywódcy, pokazuje mężczyznę z
krwi i kości – z jego słabościami, błędami, potknięciami i zmęczeniem. To
bardzo ważny aspekt zaprezentowanej historii. Z kolei przyglądając się biografii
mordercy Sides nie tylko skupia się na kwestiach rasowej nienawiści, ale
również pisze znakomity, zbeletryzowany esej na temat roli przypadku w życiu
wybitnych ludzi, całych grup społecznych oraz państw. To, że zamach się udał,
zakrawa na cud. To, że tak łatwo zabójca opuścił miejsce zdarzenia, tym
bardziej. Wiele zależało od obojętności obserwujących, zaskoczenia,
nieumiejętności zachowania się w krytycznej sytuacji, powątpiewania we własne
podejrzenia, wreszcie szczęścia towarzyszącego zbiegowi. Choć autor buduje
swoją opowieść tak, by trzymać czytelnika w napięciu, jednocześnie nie
pozostawia wątpliwości, że jego zamiarem jest napisanie historii uniwersalnej,
politycznego moralitetu, tak można by nawet powiedzieć.
Hampton
Sides, Ogar piekielny ściga mnie. Zamach na Martina Luthera Kinga i wielka
obława na jego zabójcę, przeł. Tomasz Bieroń, Wyd. Czarne, Wołowiec 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz