Anna
Bolavá pisze prozę duszną, ale i świeżą jednocześnie, pełną mocnych zapachów
suszonych i zmoczonych deszczem roślin, ale i pełną szaleństwa, które trudno
nazwać i zdefiniować. „W ciemność” to powieść o obsesji. Zbieranie ziół i
sprzedawanie ich co tydzień w skupie to zajęcie porządkujące codzienność
bohaterki. Czynności te czynią z niej Inną. Społeczność, której jest częścią,
traktuje bohaterkę jako kogoś, kto budzi niepokój. Jest obserwowana, choć
równie często to ona obserwuje innych, skrywając się wśród liści drzew. Tak
naprawdę do końca nie wiadomo, czy szaleństwo jest wokół kobiety, czy w niej. Stopniowo
odkrywamy, że jej poczucie osaczenia oraz samotność są wynikiem odizolowania i
obsesyjnego wsłuchiwania się w siebie. Gdy ludzie stopniowo zaczynają być przez
bohaterkę postrzegani jako wrogowie, to zioła zapewniają spokój, bezpieczeństwo,
krzepiącą pewność powtarzalności. Autorka pokazuje świat uwikłany w trwałą więź
z przyrodą. Bez ziół kobieta nie istnieje – to ich zapach, ciężar, wygląd
gwarantują przetrwanie. Rośliny są skuteczniejsze od leków – bardziej dostępne,
możliwe do oswojenia, wpisane rytm następujących po sobie pór roku. Szukając
ocalenia w przyrodzie, bohaterka próbuje znaleźć drogę do siebie. Choć się
wycofuje, choć znika, choć odmawia uczestnictwa w rzeczywistości, jednocześnie
wypracowuje zasady, które są jej i które mają w sobie coś z niezależności.
Intrygujące.
Anna
Bolavá, W ciemność, przeł. Agata Wróbel, Wyd. Książkowe Klimaty, Wrocław 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz