Bardzo
dobry debiut reporterski! Agata Romaniuk udowadnia, że potrafi być uważną
słuchaczką i obserwatorką. Pokazuje również, że jest świadoma tego, jak istotna
jest kompozycja książki. „Z miłości? To współczuję” okazuje się książką
przemyślaną i nieoczywistą. Wbrew temu, co mogliby niektórzy sądzić, autorka
nie proponuje czytelnikom tendencyjnego obrazu Omanu. Historie, które opowiada,
pozbawione są sensacyjności i sztucznej egzotyki. To niewątpliwy atut publikacji,
ponieważ bardzo łatwo jest poprzez skandalizowanie faktów uzyskać pozornie
mocny efekt. Romaniuk nie tylko unika tej pokusy, ale i – ma się takie wrażenie
– nawet na chwilę się jej nie poddała. I dobrze, bo dzięki temu otrzymujemy
tekst zniuansowany znaczeniowo, ciekawy pod względem formalnym, nieoczywisty,
jeśli chodzi o ocenę niektórych postaw i zdarzeń. Reporterka ujawnia swoją
obecność w tekście. Zważywszy na emocjonalny charakter owego ujawnienia, istniało
realne ryzyko nadobecności. Tymczasem Agata Romaniuk świetnie rozgrywa
literacko fragmenty własnej biografii, wkomponowując ją w dialogi z bohaterkami
i wykorzystując je jako rodzaj uruchamiającego nowe sensy punktu odniesienia.
Efekt, jaki autorka uzyskuje jest co najmniej interesujący. Na plan pierwszy
wysuwa się los kobiet. To one są głównymi bohaterkami i to one odsłaniają część
swojego życia. Część, bo mówienie nie jest wcale czymś oczywistym, zwykle
dominuje milczenie i właśnie w ciszy dzieją się rzeczy najważniejsze i
najstraszniejsze. Reporterce udaje się tę ciszę przełamać. Co bardzo ważne, historie,
które poznajemy, ujawniane są dzięki życzliwości, empatii, zrodzonemu zaufaniu.
Agata Romaniuk z wrażliwością, ale bez egzaltacji, kompetentnie, ale z empatią,
kompozycyjnie niebanalnie, ale bez udziwnień, portretuje świat potencjalnie dla
nas obcy, który istnieje i jest codziennością, normalnością, niekiedy
niedyskutowaną oczywistością. Stając po stronie swoich bohaterek, akcentuje
zachodzące zmiany obyczajowe, trwałość tradycji, siłę niektórych uprzedmiotawiających
kobiety zwyczajów. Odsłania to, co dzieje się na styku prywatne i publiczne,
ale nie ukrywa też, że podstawowe granice w opisywanym świecie znajdują się
czasami w innym, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni, miejscu. Zdecydowanie
warto!
Agata
Romaniuk, Z miłości to współczuję. Opowieści z Omanu, Wydawnictwo Poznańskie,
Poznań 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz