Powieści
obu autorek dotyczą przemocy. Tej szczególnie trudnej do publicznego
napiętnowania i emocjonalnego przerobienia, bo skrywanej w czterech ścianach
własnego domu i wśród innych rodzinnych sekretów. Drugie podobieństwo to fakt,
iż zarówno Anna Fryczkowska, jak i Magdalena Louis, to autorki, które udowadniają,
że literatura popularna w wydaniu obyczajowym może być czymś ciekawym,
niekoniecznie oczywistym, czasami poszukującym i grającym z konwencjami. Nie
znaczy to, oczywiście, że wszystkie wcześniejsze prozatorskie próby pisarek były
równie udane. Ich twórczość z pewnością wyróżnia się jednak na tle tzw. popularnej
literatury kobiecej. Obie autorki w swoich najnowszych powieściach sięgają po
tematy trudne. Interesuje je kwestia winy i kary, wpływ wiedzy na postrzeganie oprawcy
i ofiary, rola czasu, który czasami goi rany, ale bywa, że je jeszcze bardziej
rozdrapuje, wreszcie reakcja rodziny na realną przemoc, cierpienie i samotność
tej osoby, która doświadcza upokorzenia i agresji. Po lekturze obu powieści
muszę stwierdzić, że literacko dużo lepiej wypada powieść Anny Fryczkowskiej.
„Sonia”
Magdaleny Louis okazuje się powieścią nieco przegadaną (co zresztą było
problemem także we wcześniejszych powieściach autorki) i nazbyt publicystyczną.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że autorka postanowiła użyć literatury do zabrania
głosu w sprawie napiętnowania pedofilii i gdzieś po drodze zapomniała, że to
nie tylko rodzaj manifestu i tekstu edukacyjnego, ale coś więcej. Szkoda, bo to
historia z potencjałem. Z kolei „Wdowinek” Anny Fryczkowskiej to interesująca
gra z motywami, które w literaturze bardzo często się powtarzają. Mamy więc
ucieczkę z małej miejscowości do dużego miasta i powrót po wielu latach, mamy
skrywane przez małą społeczność tajemnice, mamy sekret sprzed lat, który musi
być wyjaśniony, mamy wreszcie rodzaj katharsis i kiełkującego przekonania, że
da się rozpocząć nowe lepsze życie. Autorka eksponuje dwie ważne relacje –
między matką a córką oraz między przyjaciółkami. To właśnie te więzi,
nadwątlone, pozornie przerwane, ale jednak trwałe, stają się kluczowe dla
kształtowania się tożsamości bohaterek. Trochę niedopracowany wydaje się wątek,
tak go nazwijmy, kryminalny, bo ostatecznie opiera się na oczywistości. Łatwo
domyślić się, do jakich tajemnic nas doprowadzi. Poza tym jednak mamy do
czynienia z literaturą popularną na dobrym poziomie, co nie powinno w tym
akurat przypadku dziwić.
Anna
Fryczkowska, Wdowinek, Świat Książki, Warszawa 2019; Magdalena Louis, Sonia,
Świat Książki, Warszawa 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz