Pomysł prze-pisania mitologii ze szczególnym uwzględnieniem obecnych w nim kobiet nie jest czymś nowym. Można przywołać chociażby międzynarodowy projekt „Mity”, w ramach którego powstały chociażby takie powieści jak „Penelopiada” Margaret Atwood czy „Anna In w grobowcach świata” Olgi Tokarczuk, projekt, dla którego podobną inspiracją były dzieła Szekspira (np. „Macbeth” Jo Nesbo lub „Zimowa opowieść” Jaenette Winterson), czy świetne opowiedzenie z kobiecej perspektywy losów bohaterki słynnej erotycznej powieści Johna Clelanda „Fanny Hill. Wspomnienia kurtyzany”, która w wersji Eriki Jong zatytułowana jest po prostu „Fanny”. Pomysł więc na pewno ma potencjał, bo wszystko przecież w projektach, prowadzących dialog z kanonem kultury, zależy od osób, które wezmą w nich udział. W tym przypadku zaproszono zarówno pisarki uznane, z dużym dorobkiem, jak i te, które dopiero niedawno zaczęły swoją przygodę z literaturą, ale już dały się zauważyć jako autorki, których twórczość zasługuje na uwagę. Są też tutaj i osoby kojarzone z reportażem, które w sposób mniej lub bardziej zaangażowany zaczynają także pisać prozę. Autorki i mityczne bohaterki ich opowiadań zostają zresztą przedstawione na początku antologii. Ten porządkujący zabieg budzi trochę wątpliwości. Streszczenie losów bogiń w sensie użytkowym byłoby bardziej przydatne, jeśli znalazłoby się przed lub po danym tekście współczesnym. Zbiór zaprezentowanych opowiadań jest bardzo nierówny. To oczywiście nic nowego, bo takie ryzyko jest wpisane w każdy projekt „na zamówienie”. Najciekawsze są teksty Renaty Lis, Grażyny Plebanek, Barbary Sadurskiej i Dominiki Słowik. Najmniej interesujące i przegadane jest opowiadanie Joanny Rudniańskiej. Trochę szkoda, że nie zdecydowano się na jedną stylistykę zgromadzonych w tomie tekstów. Część pozostaje w konwencji mitu i pewnego bezczasu, część umocowana jest w realiach bardziej współczesnych. Ten brak konsekwencji miejscami razi i wprowadza niepotrzebny chaos. Byłam na spotkaniu z autorkami opowiadań zamieszczonych w „Ziarnie granatu”, czytałam i słuchałam wywiadów z twórczyniami tekstów. I wniosek nasuwa mi się jeden: pisarki ciekawie opowiadają o projekcie, w którym wzięły udział i który wcale tak ciekawy jednak nie jest.
Ziarno granatu. Mitologia według kobiet, Wyd. Agora, Warszawa 2022.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz