Już
w „Świadku” Robert Rient zdecydował się na ryzykowny gest rozegrania opowieści
swoją autobiografią. Poznajemy więc z jednej strony przeżycia autora, z drugiej
otrzymujemy świetny reportaż o Świadkach Jehowy. Oryginalnie rozpisany został
wówczas bohater i narrator tekstu. Literacko pomysł ten jest wart uwagi.
Niestety, w „Duchach Jeremiego” doszły do głosu te cechy pisarstwa autora,
które znacznie obniżyły jakość proponowanego czytelnikom utworu, a mianowicie
pretensjonalność, sentymentalizm i to, co można by nazwać, popholocaustowym
kiczem. Sięgając po „Przebłysk” byłam bardzo ciekawa, w którym kierunku tym
razem pójdzie autor. Liczyłam na to, że kontynuować raczej będzie dobrą tradycję
ze „Świadka”, niż operowanie banałem, które zdominowało „Duchy Jeremiego”. Tak
się jednak nie stało. Punkt wyjścia opowiedzianej w „Przebłysku” historii jest
mało zaskakujący. Oto autor postanawia zostawić wszystko, co ma, i ruszyć w
podróż do odległych miejsc na świecie po to, by spróbować odnaleźć siebie.
Operowanie schematem, że pewne rzeczy będące najbliżej, bywają najmniej widoczne,
i nie zawsze trzeba szukać daleko, by odkryć sprawy fundamentalne, jest tak
naprawdę banałem. Odwiedzane przez Rienta miejsca kwitowane są krótkimi i
powierzchownymi charakterystykami. Świat odwiedzany prezentowany jest zwykle
jako egzotyczny, a refleksje autora na swój temat w zamyśle mają być
oryginalne. Taki sposób opisywania rzeczywistości jest jednak mocno
anachroniczny – ani bowiem miejsca przez Rienta opisywane nie są tak
niesamowite, ani tym bardziej nie okazują się takie przemyślenia reportera. „Przebłysk”
to książka nieprzemyślana, naiwna, egzaltowana, nieco nawet infantylna w swoim
przekazie. Przypomina popularny poradnik psychologiczny, na który bardziej
reagujemy ironicznym uśmiechem, niż szukamy w nim faktycznie przydatnych porad.
Swoją stylistyką jest również bliska powieściom Paulo Coelho. Lektura zbędna.
Robert
Rient, Przebłysk. Dookoła świata, dookoła siebie, Wyd. Wielka Litera, Warszawa
2018.
[przeczytana
jako e-book na czytniku PocketBook Touch HD2 Ruby Red]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz