W
moim prywatnym rankingu „Pięć lat kacetu” to jedna z najważniejszych książek
opowiadających o doświadczeniu obozowym. Wznowienie tej publikacji i to w
wersji nieocenzurowanej, z zaznaczonymi fragmentami, które we wcześniejszych
wersjach były usuwane, to ważne wydarzenie w literackim świecie. Książka
należąca do kanonu, chętnie czytana i dyskutowana, a jednak trzeba ją
przypominać. Przedstawiciele młodego pokolenia nie znają tej lektury, a
dostępność publikacji na rynku wpływa na wzrost prawdopodobieństwa sięgnięcia
po nią przez tych, którzy na sczytane, zniszczone, porozrywane egzemplarze
sprzed lat raczej nawet by nie spojrzeli. Do Grzesiuka chętnie wrócą i ci,
którzy czytali go przed laty. Takie powroty do lektur dobrze znanych bywają
inspirujące – czasami coś potwierdzają, innym razem oferują możliwość zupełnie
innego odczytania, często otwierają na nowe. Ponowna lektura „Pięciu lat
kacetu” stała się dla mnie potwierdzeniem dawnych rozpoznań. Naturalizm i brutalizacja
opisów życia codziennego w obozie, często krytykowane wtedy, gdy książka
ukazała się po raz pierwszy, w moim przekonaniu stanowią o wartości tej
opowieści. Grzesiuk nie próbuje udawać, że człowiek w chwili próby zawsze
pozostaje dobrym człowiekiem. Bardzo mocno akcentuje ogarniające stopniowo
wszystkich zobojętnienie na to, co się dzieje wokół. Nie tracąc z oczu swoich
współtowarzyszy, pokazuje swoją receptę na przetrwanie – jak najwięcej spać i
jak najmniej pracować. Ostateczność wpisana w każde działanie w obozie – od
szukania chwili intymności i załatwiania czynności fizjologicznych po
pragnienie przyjemności, zaspokojenia duchowych potrzeb i odpoczynku –
powoduje, że nawet największy dramat opisywany jest jako coś zwyczajnego. Z
naszej perspektywy czymś zwykłym, oczywiście, nie jest, ale z perspektywy tego
świata, który stworzyli naziści, już takie faktycznie było. Powtarzalność
zbrodni i okrucieństwa skutkuje z jednej strony ujawnianiem się u niektórych
najgorszych cech, z drugiej u innych niemalże heroizmu. O takich przypadkach
również Grzesiuk opowiada. Bardzo ważnym wątkiem, który powraca w książce, jest
kwestia klasowości i hierarchiczności dostrzegalna w relacjach między
więźniami. Szczególnie istotny wydaje się fragment dotyczący tych, którzy
przybyli do obozu po upadku Powstania Warszawskiego. Równie istotne wydają się
te sytuacje, w których Grzesiuk pokazuje, jak ważna była umiejętność zdobywania
jedzenia oraz tworzenia sojuszy wzajemnego wsparcia. Obecność ludzi życzliwych
i pomocnych dodawała sił i niejednokrotnie umożliwiała przeżycie. Warto również
zwrócić uwagę na gotowość opowiadania o swoich doświadczeniach bez upiększania
i uwznioślenia. Grzesiuk pokazuje tym samym, jak upadlające jest wyrywanie
życiu tego życia po małym kawałku. Lektura obowiązkowa.
Stanisław
Grzesiuk, Pięć lat kacetu, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz