Szkoda,
że powieść Masona ukazuje się w Polsce z taką okładką. Wyeksponowanie na
pierwszym planie stojących naprzeciwko siebie kobiety i mężczyzny niepotrzebnie
naprowadza czytelnika przede wszystkim na wątek miłosny i sugeruje, iż będziemy
mieć do czynienia z literaturą popularną. Tymczasem owszem, jest tutaj miłość,
ale na pewno nie w takim stylu, jaki jest typowy dla romansów. Masonowi zresztą
bliżej jest do rozwiązań fabularnych i językowych typowych dla literatury
środka niż do powieści łatwych, przyjemnych, zmierzających do happy endu. Tłem
dla opowiedzianych w książce wydarzeń będzie I wojna światowa. Lucjusz jako
student medycyny wiedeńskiej uczelni trafi do małej wioski w Karpatach, gdzie w
szpitalu polowym będzie musiał podejmować decyzje trudne nie tylko dla osoby,
która dopiero zaczyna swoją zawodową drogę, ale i dla doświadczonego lekarza.
Towarzyszyć mu będzie siostra Margareta, zakonnica, która z poświęceniem,
wytrwałością i nadludzką siłą woli wspiera pacjentów. Mason, oczywiście,
doprowadzi do zaistnienia skomplikowanych relacji emocjonalnych między głównymi
bohaterami. Temu nie będziemy jako czytelnicy się dziwić i to nas nie zaskoczy.
Jednak docenić trzeba sposób, w jaki autor opisuje codzienność Lucjusza i
Margarety. Niezwykle sugestywnie wypada powitalny monolog kobiety, która z
pasją, obrzydzeniem i determinacją opowiada nowo przybyłemu lekarzowi o obecnych
wszędzie wszach. Wszy będą zresztą tutaj synonimem i opuszczenia, i porzucenia,
i rodzącego się szaleństwa. Na uwagę zasługuje bardzo naturalistyczny opis
tego, co doświadczają pacjenci zorganizowanego w kościele szpitala. Mason decyduje
się zresztą na ciekawą zamianę ról – to delikatna Margareta będzie na początku
przewodniczką Lucjusza po ropiejących ranach, wypadających z brzuchów jelitach
i odcinanych piłą kończynach. Autor w nieoczywisty sposób pokazuje, jak
bezradny i jednocześnie jak silny bywa człowiek w zderzeniu z wojną i jej
konsekwencjami.
Daniel
Mason, Zimowy żołnierz, przeł. Katarzyna Karłowska, Wyd. Rebis, Poznań 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz