Debiutancka powieść Olgi Mildyn to przede wszystkim bardzo ciekawa próba grania różnymi konwencjami. Uważny czytelnik dostrzeże tutaj i elementy powieści społecznie zaangażowanej, i motywy typowe dla powieści kryminalnej czy thrillera, i wątki charakterystyczne dla powieści psychologicznej, i konsekwentne trzymanie się stylistyki powieści obyczajowej. Jednak nie tylko owa biegłość w poruszaniu się między różnymi gatunkami jest tutaj czymś zasługującym na uwagę. Warto również zwrócić uwagę na niebanalny pomysł towarzyszący rozwojowi akcji i jej komplikowaniu. Oto pewnego dnia dochodzi do wypadku samochodowego, w którym ginie mężczyzna i jego troje dzieci. W mieszkaniu, w którym powinna przebywać żona i matka ofiar, nikt nie otwiera. Po wejściu do lokalu okazuje się, że kobieta leży w łóżku w kałuży krwi. Taki punkt wyjścia automatycznie kojarzyć się może z literaturą kryminalną, a jednak choć w powieści będzie prowadzonych kilka śledztw, nie szukanie zabójcy będzie najważniejsze, lecz prawda i pytanie o możliwość manipulowania działaniami prowadzącymi do uzyskania kluczowych dla opowiadanych wydarzeń odpowiedzi. Olga Mildyn przygląda się konsekwencjom relacji, które są nie do końca świadome i które opierają się na zauważeniu, dostrzeżeniu, wyróżnieniu. Konsekwencją tego jest większe zaangażowanie jednej ze stron i możliwe kreowanie nie tylko tego, co dzieje się między dwiema osobami, ale i tego, co może mieć wpływ na innych ludzi. Wspomniana kreacja zyskuje różne oblicze – jest motywowana podejrzliwością, bywa efektem manipulacji, staje się próbą skutecznego odegrania roli demiurga, odsłania potencjał medialny, wreszcie może okazać się także perfidną zabawą, w której chodzi przede wszystkim o pokazanie władzy i wpływów. Do czego prowadzi zadawanie pytań? – to jeszcze jedna z istotnych kwestii porządkujących całą opowieść. W konsekwencji bowiem Mildyn w intrygujący i nieoczywisty sposób odsłania nie zawsze oczywisty związek między pytaniami i odpowiedziami, między odsłanianiem prawdy i uczestnictwem w fałszowaniu rzeczywistości, między planowaniem ostateczności i nagłym zmierzeniem się z jej nieprzewidywalnością i okrucieństwem. Warto!
Olga Mildyn, Podłość, Wyd. W.A.B., Warszawa 2022.
Ładnie piszesz
OdpowiedzUsuń