Druga książka Suszczyńskiej po debiutanckim zbiorze „Dropie” pokazuje, że mamy do czynienia z prawdziwym talentem, a zachwyty dotyczące pierwszej publikacji autorki nie były przypadkowe. „Chipsy dla gości” to z jednej strony powtórzenie gestu dobrze znanego, z drugiej konsekwentne odświeżanie surrealizmu, groteski, absurdu i robiącej wielkie wrażenie lekkości, która z tych połączeń się wyłania. Opowiadania zamieszczone w tomie oscylują między tym, co prawdopodobne, a tym, co niemożliwe i potencjalnie wyobrażone, stanowią swobodną mieszankę tego, co racjonalne, i tego, co wiąże się z wierzeniami ludowymi i przesądami, są próbą przedefiniowania pozycji człowieka i zastanowienia się nad miejscem zajmowanym przez zwierzęta i przedmioty. Kluczowa staje się kwestia patrzenia i nazywania zgodnie z własnymi zasadami. Daje to podstawy do renegocjowania rozpoznanej rzeczywistości i obnażenia jej w wersji, która zadziwia i zaskakuje. Surrealizm, z którym tak świetnie poczyna sobie Suszczyńska, uwodzi i intryguje, nie pozostawia obojętnym, jest efektowny, ale nie efekciarski. Bardzo dobre!
Natalka Suszczyńska, Chipsy dla gości, Wyd. Ha!art, Kraków 2024.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz