Powieść graficzna Barrala to próba opowiedzenia o dyktaturze Salazara z perspektywy zwykłych ludzi. Tym głównym bohaterem będzie lekarz, usiłujący trzymać się z dala od polityki, pozornie niezaangażowany i cyniczny, wreszcie całkiem dobrze odnajdujący się w rzeczywistości, która dla wielu portugalskich obywateli przynosi cierpienie i stratę. Choć początkowo wydaje się nam, że Fernando ze swoją strategią obojętności i małej stabilizacji jest kimś w rodzaju człowieka bez właściwości, stopniowo odkrywana jest przed nami jego biografia oraz uwikłania wynikające z relacji z innymi ludźmi, wykazującymi dużo większe od niego zaangażowanie polityczne. Za Fernandem widać więc cień przeszłości i teraźniejszości. W tym kontekście okładka komiksu wydaje się znacząca – brutalne razy ze strony przedstawicieli systemu mogą spaść na każdego i mogą każdego zniszczyć. Barral nie tylko odsłania mrok codzienności naznaczonej przemocą, ale też zwraca uwagę na nieodwracalne straty w przestrzeni prywatnej. Mowa o nocnych aresztowaniach, uwięzieniach, torturach, psychicznym łamaniu ludzi i zmuszaniu ich do donoszenia, wreszcie o samobójczych próbach i zabójstwach. Doświadczenia te potencjalnie dotykają wszystkich – starych i młodych, dorosłych i dzieci, kobiety i mężczyzn. Fernando próbuje się nie angażować. Przychodzi mu to stosunkowo łatwo, bo dysponuje pewnym parasole ochronnym. Wszystko jednak do czasu. Obojętność okazuje się ciężarem, drażni, uwiera, prowokuje do zadawania pytań, skłania do rozmyślań i do prób definiowania siebie na nowo. Ostatecznie pokazuje, że jest czymś niemożliwym, bo w dyktaturze nie da się być tak po prostu obojętnym. Zawsze się jest po którejś stronie. Barral operuje ciepłymi, ale przytłumionymi, zgaszonymi trochę i przyciemnionymi kolorami. W efekcie świat słonecznej Portugalii jest światem znajdującym się w cieniu i w mroku. „Przy dźwiękach fado” to ciekawa próba sportretowania człowieka, który unika wyboru, wycofuje się, odmawia stanięcia po którejś ze stron. Ostatecznie jednak dyktatura i o niego się upomni, zmuszając go do podjęcia decyzji. Ważnej, bo organizującej nie tylko teraźniejszość i przyszłość, ale też nawiązującej dialog z niezałatwionymi do końca sprawami z przeszłości.
Nicolas Barral, Przy dźwiękach fado, asystentka koloryzacji: Maria Barral, przeł. Grażyna Jadwiszczak, Zuzanna Szpura, Jakub Jankowski, Wyd. Timof i Cisi Wspólnicy, Warszawa 2022.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz