Wydawnictwu
Wielka Litera należą się słowa uznania za zainwestowanie w twórczość i promocję
Artura Domosławskiego. Wznowienie części dzieł reportera w serii o znaczącym
tytule „Świat bez tabu” to nie tylko deklaracja, iż mamy do czynienia z tytułami
ważnymi, ale i kontynuowanie tak burzliwej i w swoich odsłonach kontrowersyjnej
dyskusji na temat biografii Kapuścińskiego. Nie bez powodu na okładce „Kapuścińskiego
non-ficton” pojawia się wyeksponowana adnotacja: wydanie pełne. W ten sposób
wydawca staje po stronie Domosławskiego i pośrednio zabiera głos w sprawie –
opowiada się za dyskusją, za szacunkiem, którego nie wymazują wątpliwości, za
prawem do rozmawiania o każdym i o wszystkim. To deklaracja istotna z kilku co
najmniej powodów. Po pierwsze, niezależnie od tego, jakie jest nasze zdanie na
temat biografii Kapuścińskiego, źle by się stało, gdyby książka ta była pozycją
niedostępną. Domosławskiemu udaje się pokazać człowieka, który schodzi z
piedestału, ale nie przestaje być mistrzem uprawianego gatunku. Reporter
eksponuje nie tylko chwile, w których można podziwiać profesjonalizm,
determinację i brawurę Kapuścińskiego, kładzie również nacisk na chwile
słabości, wikłające człowieka w jego czasy, w politykę, w wybory związane z
pisaniem i funkcjonowaniem między dziennikarstwem a literaturą. Po drugie,
książce Domosławskiego potrzebna jest ponowna lektura i ponowna recepcja. Mam
wrażenie, że lata, jakie upływają od śmierci Ryszarda Kapuścińskiego, działają
na korzyść tej publikacji. Mocniej i dramatyczniej wybrzmiewa widoczny w niej
spór między uczniem a mistrzem, konflikt idei, dziedziczenie przy jednoczesnej
konieczności znalezienia własnego głosu. Po trzecie wreszcie, bardzo ważną
decyzją wydawcy jest umieszczenie na końcu książki obszernego tekstu autorstwa
Piotra Bratkowskiego. Dziennikarz rekonstruuje dyskusję, jaka miała miejsce po
wydaniu biografii w 2010 roku. Bratkowski akcentuje nie tylko, tak to ujmijmy,
spór o pryncypia, jaki miał wówczas miejsce, ale i specyficzne połączenie
środowiskowości i uniwersalności konfliktu. Z jednej bowiem strony kwestie
prawdy w reportażu, możliwość ubarwiania faktów, konieczność lawirowania w
okresie PRL-u czy życie prywatne to były sprawy obchodzące rodzinę i
reporterów, z drugiej Kapuściński traktowany był i jest jako dobro narodowe,
nic więc dziwnego, że kolejne upubliczniane polemiki interesowały dużo większą
i bardziej zróżnicowaną grupę ludzi. Wydawca nie poprzestaje na tekście
Bratkowskiego, umieszcza również wypisy z poszczególnych wypowiedzi będących
głosem w sprawie. Czytelnik otrzymuje więc rodzaj antologii z objaśnieniem, co
niewątpliwie ułatwia mu zapoznanie się z problemem książki, o której debatowano
na salach sądowych.
W
serii wznowiono także „Gorączkę latynoamerykańską”. To nie tylko ważna
publikacja w dorobku Domosławskiego, ale i jeden z ważniejszych reportaży
polskich, które ukazały się w XXI wieku. Reporter znakomicie pokazuje specyfikę
narodzin, funkcjonowania i umacniania się dyktatur wojskowych w Ameryce
Łacińskiej. Znajomość tematu, umiejętność wyjaśnienia zawiłych zależności politycznych
i społecznych, wreszcie poruszające świadectwa ludzi, którzy stali się ofiarami
tortur, stracili bliskich, nigdy nie zapomnieli przeżytej traumy – to
niewątpliwe atuty tej książki. „Gorączka latynoamerykańska” powinna być zresztą
lekturą obowiązkową dla wszystkich tych, którzy chcą zrozumieć nie tak odległą
przeszłość Argentyny, Meksyku, Chile, Brazylii, Kuby, Wenezueli czy Kolumbii.
Domosławski okazuje się przewodnikiem kompetentnym, wtajemniczonym i
nieunikającym tematów trudnych.
Widać
to zresztą także w dwóch pozostałych książkach wznowionych w ramach serii. Co
prawda w przeciwieństwie do „Kapuścińskiego non-fiction” i „Gorączki
latynoamerykańskiej” są to pozycje dużo bardziej dostępne – „Śmierć w Amazonii”
to książka z 2013 roku, a „Wykluczeni” z 2016, koncepcyjnie znakomicie wpisują
się w ideę serii. Pokazują bowiem bogactwo zainteresowań Domosławskiego oraz
odsłaniają zaangażowany charakter jego tekstów. „Śmierć w Amazonii” i
„Wykluczonych” można bowiem traktować jak swego rodzaju dyptyk. Autor powraca
bowiem do bezmyślnego eksploatowania przyrody przez człowieka, akcentuje
anonimowość ofiar w świecie, w którym nikt się o człowieka nie upomni, obnaża
nierówności społeczne, piętnuje biedę, na którą ci, którzy mogliby pomóc,
reagują obojętnie. Szkoda, że serii tej nie poszerzono o „Chrystusa bez
karabinu” (przydałoby się wznowienie tej książki w wersji uaktualnionej,
zwłaszcza że krytyczny namysł nad pontyfikatem Jana Pawła II wydaje się dzisiaj
potrzebny) i wywiady z tomów „Świat nie na sprzedaż” i „Ameryka zbuntowana”.
Ale i bez tych książek „Świat bez tabu” jest projektem wartym uwagi i uważnej
lektury.
Artur
Domosławski, Kapuściński non-fiction, Gorączka latynoamerykańska, Śmierć w
Amazonii, Wykluczeni, Wyd. Wielka Litera, Warszawa 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz