Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

czwartek, 30 kwietnia 2015

Czyja jest prawda? (J. Jodełka, Kryminalistka)

Najnowsza powieść Joanny Jodełki zaczyna się niebanalnie i niebanalnie się kończy. O tym pierwszym powiem kilka słów, to drugie, z oczywistych powodów, przemilczę. Scena otwierająca powieść to pełen bezpośrednich zwrotów do czytelnika monolog. Jego autorką jest kobieta w zniszczonym ubraniu i z potarganymi włosami. Przypomina bezdomną, ale jest kimś innym. To autorka kryminałów o imieniu Joanna (ciekawa gra z odbiorcą poprzez nadanie bohaterce tego samego imienia, które nosi autorka). Musi się ona ukrywać, bo właśnie przekroczyła granicę, jakiej niegdyś w najśmielszych nawet myślach nie spodziewała się przekroczyć. Zauważmy, że podobny zabieg zastosował w „Gniewie” Zygmunt Miłoszewski. Jednak kobieta w stanie wspomnianym powyżej budzi zdecydowanie inne emocje niż mężczyzna. Będziemy więc świadkami nieco szalonych, pełnych emocji monologów bohaterki, przeplatanych scenami z narracją trzecioosobową, odtwarzającymi wydarzenia w wersji nieco bardziej racjonalnej. Czy jednak na pewno? Ostatecznie bowiem nie będzie tak naprawdę wiadomo, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem, i czyja wersja wydarzeń jest najbliższa temu, co faktycznie się wydarzyło. Joanna jest typową kobietą uzależnioną od męża. Jej życiowy partner to znany autor poradników, który lekceważąco wypowiada się o pisaniu żony i stara się ją sobie nieustannie podporządkowywać. Bohaterka wie, że jej pozycja w relacjach małżeńskich jest słaba, by nie powiedzieć żadna. Do pewnego momentu nie robi jednak nic, by to zmienić. Dopiero splot przypadkowych okoliczności i odkrycie pewnego szokującego faktu spowoduje, że Joanna rzuci się w wir doznań wcześniej dla niej niedostępnych. Poczuje więc z jednej strony, jak to jest unosić się z radości kilka centymetrów nad ziemią, z drugiej natomiast, jak to jest spaść z dużej wysokości i być dość mocno poobijaną. Nie zdradzę, oczywiście, co w poukładanym życiu bohaterki spowoduje rewolucję i co zbliży ją do zbrodni. O wiele ważniejsze jest w tym momencie powiedzenie, że autorka łączy elementy powieści obyczajowej, kryminału i thrillera, stara się pokazać psychologiczną niejednoznaczność postaci i, co najważniejsze, nie wyjaśnia wszystkiego do końca. Dzięki takiemu zabiegowi sugestia przypadkowości wpisanej w zbrodnię wybrzmiewa bardzo mocno.

Joanna Jodełka, Kryminalistka, Wyd. Świat Książki, Warszawa 2015. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz