Opowieść
Roberta Peroniego o grenlandzkim życiu i przyjaźni z Inuitami ma wszystkie wady
i zalety literatury typowo podróżniczej pisanej przy pomocy innej osoby (patrz:
drugie nazwisko na stronie tytułowej książki). Publikacja ta z pewnością ma
duże zalety poznawcze. Peroni relacjonuje zmianę własnej mentalności –
poszukiwanie ekstremalnych przygód i doświadczeń zamienia na osiadły tryb
życia. Co prawda, zakorzenienie autora to również wybór dość ekstremalny, jest
jednak mocno dostrzegalną zmianą w jego biografii. Nie jedyną, dodajmy. Peroni
nawiązuje bliskie relacje z miejscową ludnością, zadaje sobie trud, by poznać
jej obyczaje, i, co chyba najważniejsze, zaczyna czuć się odpowiedzialny za
nowych przyjaciół. W książce dowiadujemy się więc wiele o odmiennym od naszego
rozumieniu pojęć przez Inuitów oraz o braku pewnych słów w ich sposobie
opisywania świata. Te różnice wydają się kluczowe w zaakceptowaniu miejscowych
obyczajów – np. polowanie na foki nie po to, by zdobywać skóry i gromadzić
mięso na zapas, ale po to, by zaspokoić głód, polowanie na wieloryba i
dzielenie się mięsem z innymi, a także brak agresji i pokojowe nastawienie.
Peroniemu udaje się pokazać konsekwencje cywilizacyjnego ingerowania w
odizolowany wcześniej świat Grenlandii (np. samobójstwa). Interesującym wątkiem
jest szamanizm. Peroni odsłania nie tylko wierzenia Inuitów, ale i pokazuje
szereg niezrozumiałych do końca zjawisk, które wpisują się w umiejętności
szamana lub szamanki. Oprócz powyższych niewątpliwych zalet książka ma i swoje
wady. Do tych najważniejszych należy sposób opisywania portretowanej
rzeczywistości, typowo relacjonujący styl oraz mało atrakcyjny sposób
obrazowania.
Robert
Peroni, Francesco Casolo, Tam, gdzie wiatr krzyczy najgłośniej. Moje drugie
życie wśród ludzi lodu, przeł. Anna Osmólska-Mętrak, Wyd. Świat Książki,
Warszawa 2015.
Cóż. Czytałem tę książkę i faktycznie styl nie jest zbytnio porywający, ale można dowiedzieć się kilku interesujących rzeczy.
OdpowiedzUsuń