„Opowiadania
bizarne” to przykład deklaratywnego zwrotu w kierunku sojuszu dziwności i
zwyczajności, który przecież w twórczości Olgi Tokarczuk był obecny właściwie
od początku. Wystarczy wspomnieć chociażby „E.E.”, „Prawiek i inne czasy”, „Dom
dzienny, dom nocny” czy „Ostatnie historie”. Otwarcie się na to, co
niespodziewane, przyjęcie z całym dobrodziejstwem inwentarza tego, co ma
miejsce, wreszcie akceptacja dla zaskakującego i niezrozumiałego to motywy
chętnie przez autorkę eksplorowane. Oczywiście, w różnym stopniu intensywności,
jednak „Opowiadania bizarne” jestem skłonna traktować jako przejaw twórczej
konsekwencji i artystycznego projektu, który pod pozorem czegoś nie zawsze
serio, tak naprawdę stawia pytania ważne i fundamentalne. Dziwność,
absurdalność, fascynująca obcość niezrozumiałego – temu wszystkiemu towarzyszy
kluczowa kwestia związana ze świadomością ograniczeń towarzyszących
definiowaniu tożsamości, czyli pytanie o to, ile tak naprawdę wiemy o sobie, o
innych i o świecie, który nas otacza. W opowiadaniach zamieszczonych w tomie
dziwność pojawia się czasami jako coś, co jest częścią naszego postrzegania („Pasażer”,
„Szwy”), innym razem jako fragment świata, który choć bliski, pozostał obcy i
dopiero po swoim końcu zaczyna przemawiać („Przetwory”), bywa również
doświadczeniem zanurzenia się w rzeczywistość, która wydaje się czymś między
snem a jawą („Zielone dzieci”), staje się tajemnicą przedziwnego połączenia
troski i bezduszności oraz czułości i obojętności („Wizyta”, „Kalendarz
ludzkich świąt”), okazuje się doświadczeniem ogromnej samotności w tłumie,
który człowieka odartego z rozpoznawczej sygnatury informującej o pełnionej
roli społecznej chętnie odcina od wspólnoty („Prawdziwa historia”), zamienia
się w ożywczą moc zadawania pytań, formułowania ich na nowo, ale i
rozczarowujące odkrycie, że odpowiedzi nie zawsze są możliwe („Serce”, „Góra
Wszystkich Świętych”), zmusza wreszcie do rozważania kwestii ostatecznych i
rodzi złudzenie możliwości wyobrażenia sobie alternatywnych wersji odejścia
(„Transfugium”). Bardzo dobre.
Olga
Tokarczuk, Opowiadania bizarne, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz