Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

czwartek, 9 marca 2017

Wszechobecne zło (M. Solares, Nie przysyłajcie kwiatów)

Powieść Solaresa, choć jest kryminałem, jednocześnie nim nie jest. Pisarz rezygnuje z klasycznie prowadzonego śledztwa, niebanalnie też równoważy układ sił, skutecznie komplikuje efekt wiązany z czytelniczym odbiorem i rozpoznaniami dotyczącymi dobra i zła. „Nie przysyłajcie mi kwiatów” to przede wszystkim bardzo dobra powieść społecznie zaangażowana, z nieco reporterskim zacięciem, mocna, znakomicie portretująca rzeczywistość, w której walczą między sobą kartele narkotykowe, a policjanci i przedstawiciele władz są skorumpowani. Jeśli ktoś próbuje przeciwstawić się temu, czego właściwie prawie nikt już nie oprotestowuje, skazany jest na porażkę. Socjologicznemu portretowi towarzyszy więc zaakcentowanie powszechnie odczuwanych bezsilności, lęku i rozczarowania. Carlos Treviño nie pracuje już w policji. Ze swoim zaangażowaniem w tropienie przestępców nie pasował do kolegów, dla których zazwyczaj oczywiste było pomaganie tym, którzy łamią prawo, a uciszanie tych, którzy są ofiarami. Kiedy jednak w dziwnych okolicznościach znika nastoletnia córka znanego biznesmena, okazuje się, że to właśnie Treviño jest ostatnią deską ratunku. Faktycznie okazuje się skuteczny, widzi więcej od innych, umie zadać odpowiednie pytania, potrafi dopowiedzieć to, co inni przemilczają. Ma jednak przeciwko sobie przynajmniej jednego bardzo poważnego przeciwnika, a mianowicie skorumpowanego komendanta Margarito. Solares poprzez starcie dwóch przeciwników pokazuje nie tylko walkę dobra ze złem. Idzie o krok dalej. W drugiej części książki na plan pierwszy wysuwa się ów Margarito i choć nadal reprezentuje tę mroczną stronę, jego portret staje się dużo bardziej skomplikowany. Uświadamiamy sobie bowiem, że ofiarą walczących ze sobą karteli narkotykowych można być zarówno wtedy, gdy próbuje się im przeciwstawić, jak i wtedy, gdy idzie się z nimi na współpracę. W pewnym więc sensie doświadczenie sytuacji bez wyjścia staje się czymś uniwersalnym, przeżywanym ponad podziałami przez wszystkich.

Martín Solares, Nie przysyłajcie kwiatów, przeł. Tomasz Pindel, Wyd. W.A.B., Warszawa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz