Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

czwartek, 23 marca 2017

Polowanie jako pretekst (M.A. Strøksnes, Księga morza)

Książka Strøksnesa to bardzo ciekawe połączenie reportażu, eseju przyrodniczego, rozważań o sile przyjaźni oraz próby zrekonstruowania biologicznej siły tkwiącej w głębinach morskich. Obecność owej siły jest w tej historii właściwie oczywista. Autor i jego przyjaciel, malarz i rybak Hugon, decydują się zapolować na rekina polarnego. Pomysł wyprawy po części jest związany z fascynacją legendami dotyczącymi morskich stworzeń, po części stanowi próbę zmierzenia się z typowo męskim wyzwaniem. „Księgę morza” możemy więc czytać jako zapiski odnotowujące kolejne etapy nadziei, cierpliwości, pozoru pewności związanych ze spotkaniem z rekinem polarnym, ale i jako fascynującą opowieść o morzu jako miejscu pełnym tajemnic, pełnym życia i pełnym sił, z którymi nie zawsze jesteśmy w stanie sobie poradzić. Strøksnes nie ukrywa swojej fascynacji różnymi stworzeniami, które opisuje. Odnotowuje umiejętności przez nie posiadane, pokazując w ten sposób jak słaby i mały jest człowiek na morzu czy oceanie. Mimo swojego zachwytu otaczającą, często ukrytą i ujawniającą dość nagle swoją moc przyrodą autor nie traci z oczu perspektywy charakterystycznej dla rybaka. Wie i opowiada o różnych legendach towarzyszących łowieniu, jednocześnie umie docenić, brzmi to dość instrumentalnie, żywieniowy i finansowy potencjał tkwiący w rybach. Nie ukrywa, że dla wielu miejscowych połowy wiążą się z kwestią utrzymania rodziny, a pojawiające się co jakiś czas zaburzenia w liczebności niektórych gatunków potrafią mocno zachwiać porządkiem panującym w danym miejscu. Piękno przyrody miesza się tutaj z mrokiem związanym z głębinami, dziwność zamieszkujących wody stworzeń zderzona zostaje z normalnością istnienia różnych aberracji w wodzie, a szacunek do przyrody miesza się ze świadomością niejasnej pozycji zajmowanej w tym kontekście przez człowieka. Do refleksji.


Morten A. Strøksnes, Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku, przeł. Maria Gołębiewska-Bijak, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz