Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

wtorek, 7 sierpnia 2018

Podróż w głąb siebie (M. Janiszewski, Ortodroma)

„Ortodroma” to rzecz literacko niezwykła. Krótka, a pełna sensów. Typowa w swoim zamyśle, a jednak mocno zaskakująca. Pięknie napisana, sensualna, ale i bardzo mocna, daleka od sentymentalizmu i taniej emocjonalności. Połączenie prozy poetyckiej, filozoficznego eseju, intymnego dziennika podróży, zapisków zderzających to, co historyczne, z tym, co współczesne, wreszcie reportażu. Ta nieoczywistość gatunkowa, stylistyczna i tematyczna nie ma nic wspólnego z eksperymentowaniem na pokaz. Jest raczej wcielaniem w życie przekonania, że są sprawy, doświadczenia, przeżycia, które wymykają się oczywistym klasyfikacjom i wymagają nadzwyczajnego potraktowania. Janiszewski decyduje się na gest reportersko dobrze znany. Rusza śladami podróży, która odbyła się w 1914 roku, a jej celem była Antarktyda. Katastrofa, jaka stała się udziałem uczestników wyprawy sprzed lat, jest pretekstem do zmierzenia się z materialnym i fizycznie odczuwalnym doświadczeniem ostateczności. W powtórzeniu, jak chciałby Deleuze, odsłania się różnica. Ekstremalne warunki nie tyle mają przywoływać to, co wydarzyło się w przeszłości. Okazują się przede wszystkim doskonałą okazją do zadania sobie pytań, które w innych okolicznościach nigdy by nie padły. Podróż zyskuje wymiar głęboko egzystencjalny, a najważniejsze staje się nie tyle dotarcie do celu, co raczej wejrzenie w głąb siebie i dostrzeżenie tego, co wcześniej było niezauważane. Bardzo dobre.

Mateusz Janiszewski, Ortodroma, Wyd. Znak, Kraków 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz