Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

piątek, 17 lutego 2017

Umrzeć za wszelką cenę (E. Shafak, Araf)

Najnowsza powieść Shafak dzieje się nie w Turcji, ale w Stanach Zjednoczonych. Choć miejsce dotychczas eksplorowane przez pisarkę pozostaje w geograficznym oddaleniu, okaże się ważne z kilku co najmniej powodów. Jest istotnym punktem odniesienia chociażby dla Omera, pozostaje ważnym przypomnieniem językowych znaków, których w amerykańskiej kulturze trzeba było się wyrzec, staje się kluczem do zrozumienia inności i odkrycia tożsamościowego wykorzenienia, będzie tym punktem, który uruchamia decyzje o ostatecznym charakterze. Choć przeważająca część akcji książki dzieje się w Bostonie, w finale przeniesiemy się do Stambułu. Shafak pozornie proponuje czytelnikom opowieść o charakterze mocno uproszczonym – obcość związana z pochodzeniem miesza się z obcością związana z tożsamością seksualną oraz bardzo ogólnie pojmowanym przekonaniem o byciu marginalizowanym. W trakcie lektury trudno oprzeć się wrażeniu, iż mamy do czynienia z najbardziej popkulturową książką Shafak. Autorka chętnie korzysta z uproszczonych rozwiązań fabularnych, kontroluje emocje bohaterów na poziomie przewidywalności i dostrzegalnej umowności, nie komplikuje zanadto tego, co się wydarzy lub wydarzyło wcześniej. Pewnym zwrotem – również ideowym i artystycznym – staje się finał książki. Decyzja, której jesteśmy świadkami, dość nietypowo łączy europejskość i azjatyckość Stambułu. Bliskość ostateczności nie tyle daje odpowiedzi, co raczej dodatkowo wspiera powstały chaos i bezsens wynikający z braku rozwiązania. Powrót do krainy dzieciństwa okazuje się lekcją przyspieszonego dojrzewania. Miłość i przyjęcie do rodziny uruchamia bliskość śmierci i decyzję tożsamą z totalnym odrzuceniem. Bycie kimś obcym staje się wyborem, bywa koniecznością, nie przestaje być jarzmem, z którego trzeba próbować się wyzwolić. Wolność nie zawsze jednak daje odpowiedzi, tak sugeruje Shafak, często zmusza do zmierzenia się z ich brakiem i przekonaniem, że żadne wytłumaczenie nie ma racji bytu.


Elif Shafak, Araf, przeł. Jerzy Kozłowski, Wyd. Znak, Kraków 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz