Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

czwartek, 5 maja 2016

Krok dalej (G. Grzegorzewska, Kamienna noc)

Najnowsza powieść Gai Grzegorzewskiej to bardzo ciekawy, zasługujący na uwagę kryminał. Autorka nie poprzestaje na korzystaniu z konwencji, które dobrze znamy z jej poprzednich książek, a mianowicie z inteligentnego bawienia się romansem, melodramatem, kryminałem miejskim lub czarnym kryminałem. Jednocześnie decyduje się na chwyt komplikujący fabułę, bo wprowadza motyw powieści w powieści. Kompozycja szkatułkowa pozwala nie tylko na grę z biografią Julii Dobrowolskiej, ale i na odpowiednie poprowadzenie akcji w taki sposób, by kolejne jej zwroty zaskakiwały, dawały możliwość wielu odczytań, a także pozwalały na kontynuowanie serii. „Kamienna noc” jest bowiem kolejną odsłoną cyklu o cynicznej, przerysowanej, przekraczającej kolejne granice detektywce z blizną. Co prawda, autorka sugerowała, że wcześniejszy „Betonowy pałac” otworzył nową serię, to jednak teza ta wydaje się dość dyskusyjna. Owszem, na pierwszy plan obok Julii wysuwa się Profesor, nie zmienia to jednak faktu, że Dobrowolska ciągle odgrywa główną rolę. Kraków, zawsze portretowany przez Grzegorzewską jako miasto mroczne, tym razem staje się również miastem obcym. Detektywka, która wraca do Krakowa, by rozwiązać pewną sprawę i by pozamykać za sobą nieliczne otwarte jeszcze drzwi, mierzy się ze światem, którego nie rozpoznaje. Mapa miasta, jaką miała świetnie zapisaną w pamięci, staje się kompletnie bezużyteczna. Kraków trzeba na nowo poznać, ujarzmić i pokonać. Jednocześnie jesteśmy świadkami dość specyficznej historii miłosnej. Grzegorzewska nie byłaby sobą, gdyby kazała swojej bohaterce wejść w typowy związek z problemami. O ile wcześniej Dobrowolska była częścią erotycznego trójkąta, w którym równie istotne były relacje hetero-, jak i homoerotyczne, o tyle od „Grobu” przez „Betonowy pałac” po „Kamienną noc” w wyjątkowym natężeniu jesteśmy świadkami kazirodczej miłości między Julią a Łukaszem. Choć Grzegorzewska nie ucieka od postawienia pytań dotyczących przekraczanych granic, wstydu i intensywności erotycznych relacji, to jednak pozwala siostrze i bratu dokonywać wyborów, brać odpowiedzialność za swoje czyny i planować przyszłość. Można by więc powiedzieć, że mimo mrocznej wizji miłości, mamy tu jednocześnie do czynienia z wizją bardzo pozytywną.


Gaja Grzegorzewska, Kamienna noc, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2016.

2 komentarze:

  1. Brzmi zachęcająco. "Betonowy pałac" był rewelacyjny, więc aż boję się pomyśleć, dokąd to wszystko prowadzi...

    OdpowiedzUsuń
  2. "Uniosła głowę, senna
    z ciemności, co straszliwym otacza ją kołem.
    Zgasła jej światłość dzienna.
    Trwa tylko noc kamienna!
    Włosy ziemi pokryte rozpaczy popiołem."
    - William Blake (przekład: Zygmunt Kubiak)



    Jeśli ktoś dotąd nie miał styczności z twórczością Gai Grzegorzewskiej, podaję kolejność: - Żniwiarz (debiut), - Noc z czwartku na niedzielę, - Topielica (Nagroda Wielkiego Kalibru), - Grób, - Betonowy Pałac (I), - Kamienna Noc (II). Według mnie, aby wynieść jak najwięcej smaczków z historii Julii, Profesora i innych bohaterów, polecam zacząć lekturę przynajmniej od "Grobu".

    OdpowiedzUsuń