Agnieszka
Pajączkowska i Aleksandra Zbroja wyruszają w podróż, która w pewnym sensie
okazuje się egzotyczna. Fakt, iż taka właśnie jest, pokazuje, jak trwałe bywa
to, co oddziela miasto od wsi. W centrum swojej historii reporterki stawiają
kobiety. To mieszkanki mazowieckich wsi, które opowiadają autorkom o swoim
życiu. Brzmi dość banalnie, ale wcale takie nie jest. Pajączkowska i Zbroja
kompozycyjnie budują reportaż wielogłosowy. Kolejne części to wypowiedzi
bohaterek – w różnym wieku, o różnym doświadczeniu życiowym, z różnym
podejściem do życia i roli kobiety w społeczeństwie. Opowieści mieszkanek wsi
przeplatane są krótkimi scenkami, pokazującymi pewne zagubienie, obcość i
nieprzystawalność odczuwane w trakcie pracy przez autorki książki. Reporterki
przywołują również relacje kobiet z własnej rodziny, odsłaniając trwałość
podziałów istniejących właściwie na wyciągnięcie ręki. Bliskość Warszawy dla
bohaterek reportażu nie jest żadnym punktem odniesienia. Co więcej, dziwią się
one często, że można tam żyć, że niektórzy marzą, aby tam się przeprowadzić, że
tylu osobom odpowiada rytm dużego miasta. W kolejnych relacjach kobiet pojawia
się mocno zaakcentowana perspektywa, że centrum świata jest gdzie indziej. I
właśnie to jest najciekawsze w tej książce – bezpretensjonalne świadectwo
codzienności, której często nie chcemy i nie zamierzamy dostrzegać. Warto.
„Burka
w Nepalu nazywa się sari” to książka z pogranicza reportażu i literatury
popularnonaukowej. Autorka stara się wiernie zrekonstruować historyczną i
obecną pozycję kobiet w Nepalu, portretując różnego rodzaju kulturowe i prawne
uwikłania, za sprawą których dochodzi często do zniewolenia i
ubezwłasnowolnienia Nepalek. Wielkim atutem książki jest zrównoważenie wiedzy zaczerpniętej
z różnych źródeł z relacjami konkretnych bohaterek opowiadających o swoich
doświadczeniach. Na uwagę zasługuje również logika argumentowania –
poszczególne problemy przedstawiane są w sposób zrozumiały dla osoby, która nie
zna dobrze opisywanej kultury, kolejne zagadnienia wzajemnie się uzupełniają i
z siebie wynikają, a jednocześnie nie ma tutaj nadmiernej obudowy
faktograficznej, mającej zabezpieczyć autorkę przed niezrozumieniem i
stwarzającej wrażenie nadmiaru. Książka ta przypomina nieco „Lalki w ogniu.
Opowieści z Indii” Pauliny Wilk. Obie autorki starają się pokazać niełatwe
powiązanie tego, co jest tradycją, elementem kultury, czymś wpisanym w historię
z tym, co powoduje uprzedmiotowienie kobiet i ich zniewolenie. Książka
potrzebna i ważna.
Agnieszka
Pajączkowska, Aleksandra Zbroja, A co wyście myślały? Spotkania z kobietami z
mazowieckich wsi, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2019; Edyta Stępczak, Burka w
Nepalu nazywa się sari, Wyd. Znak, Kraków 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz