Książka
ta ukazuje się w serii opatrzonej gatunkowym sformułowaniem „literatura wizualna”.
To ważny punkt odniesienia dla mówienia i pisania o publikacji Bolesława Chromrego.
Z jednej strony można ją bowiem traktować jako album – o podręcznym
charakterze, do wielokrotnego sięgania, w przyjaznym do używania formacie, z
tasiemkami umożliwiającymi zaznaczenie wybranej pracy. Z drugiej strony da się
tę książkę nie tylko oglądać, ale i po prostu czytać. I nie mam tu na myśli jedynie
tego, iż prace Bolesława Chromrego charakteryzują się obecnością dość dużej
dawki tekstu (odwołanie do tego faktu znajduje się zresztą w książce).
Rozpoznawalna, bo świadomie naiwna, umowna, prosta, dziecięca, odwołująca się
do bazgrołów, kreska artysty połączona ze wspomnianymi elementami tekstowymi układa
się w celną, błyskotliwą, niekiedy zabawną, często ironiczną opowieść o współczesnej
Polsce. Opowieść, warto ów fakt zaznaczyć, zróżnicowaną i wieloaspektową.
Bolesław Chromry żartobliwie portretuje „Polaków, których warto znać”. Za
większością nieskomplikowanych rysunków kryje się wiedza na temat biografii i
aktywności w przestrzeni publicznej danej osoby. Ileż krytycznego namysłu na
temat współczesnego życia literackiego znajdziemy chociażby w złośliwym nieco
rysunku przedstawiającym „Remigiusza M. piszącego 47. książkę”. Aby rozpoznać
dalsze treści wynikające z napisu „Marcin Wicha” trzeba nie tylko wiedzieć, kim
jest autor, ale i znać projekt okładki jego książki. Pełen zwielokrotnionych
sensów jest również „Słownik obrazkowy” otwierający publikację. Tutaj również
za jednym określeniem i rysunkiem go obrazującym kryje się cała opowieść o
pewnych zachowaniach, które łatwo możemy zaobserwować w społeczeństwie. „Przysłowia
polskie”, „Porady” oraz „Plakaty i listy z Polski” okazują się natomiast
znakomitym komentarzem do rzeczywistości, w której funkcjonujemy – tej politycznej
(np. kwestia rozdziału państwa od kościoła), tej społecznej (np.
korporacjonizm, emigracja, imponowanie innym pozorowanym bogactwem), tej obyczajowej
(np. pozycja kobiet, prawa środowisk LGBT). Do wielokrotnego czytania i
oglądania – bo zdecydowanie warto.
Bolesław
Chromry, Elementarz polski dla Polaka i Polki z Polski, Wyd. korporacja ha!art,
Kraków 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz