Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

wtorek, 19 października 2021

Wiele hałasu o nic (M. Sidz, Pół roku na Saturnie)

 

Małgorzata Sidz opublikowała w ubiegłym roku książkę poświęconą Finlandii. „Kocie chrzciny”, choć ukazały się w gwarantującej zwykle wysoki poziom reporterskiej serii wydawnictwa Czarne, były lekturą dość powierzchownie prezentującą opisywany rejon świata. W tekście tym trudno było doszukać się szczególnie zaangażowanej reporterskiej pracy, a kompozycyjnie książka sprawiała wrażenie dość przypadkowo zebranych faktów na temat portretowanego kraju. W przypadku „Pół roku na Saturnie” mamy do czynienia z nieco inną sytuacją. Formalnie można by mówić o próbie zmierzenia się z gatunkiem powieści. Tłem dla wydarzeń jest tym razem Korea Południowa, a pretekstem do refleksji, definiowanych jako charakterystyczne dla pokolenia millenialsów, pobyt na stypendium w Seulu, dużo wolnego czasu i brak problemów finansowych. Bohaterka książki, a zarazem mówiąca w pierwszej osobie narratorka, poszukuje sensu życia lub, takie określenie jest chyba bliższe prawdy, uważa, że taki sens powinna znaleźć. I tu pojawiają się problemy. Po pierwsze, jeśli ktoś przypuszcza, że koreańska scenografia ma jakiekolwiek znaczenie, to bardzo się pomyli. Akcja książki mogłaby się dziać wszędzie, osoby mówiącej w tekście Korea nie interesuje właściwie wcale. No może poza wymienianiem tego, co bohaterka je i co ma podtrzymywać egzotykę otoczenia. Po drugie, to wszystko, co zostaje opowiedziane mogłoby się obronić, gdyby książkę odchudzić co najmniej o połowę. W takiej formie jest mocno przegadana. Po trzecie wreszcie, rozterki bohaterki byłyby przekonujące, gdyby miała kilkanaście lat, a nie dwadzieścia kilka. W tym drugim wydaniu są po prostu infantylne. Zwłaszcza gdy czytamy fragmenty, w których narratorka ogląda filmy, a po ich obejrzeniu chce uprawiać taki zawód, jak ten sportretowany na ekranie. O czym jest „Pół roku na Saturnie”? Miało być o poszukiwaniu tożsamości, a jest trochę o niczym. Lektura zbędna.

 

Małgorzata Sidz, Pół roku na Saturnie, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2021.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz