Książka Ireny Grudzińskiej-Gross to arcyciekawa opowieść o uwikłaniu w komunizm, zafascynowaniu komunizmem, ponoszeniu niezasłużonych kar za ideowość i brak win. Na plan pierwszy wysuwa się zaznaczone w podtytule życie Aleksandra Weissberga-Cybulskiego, ale jednocześnie – co ważne dla opowieści – mamy również do czynienia z biografią całego pokolenia. Fascynacje, zachwyty, dyskusje, rozczarowania, lęki, doświadczana bliskość śmierci i tortury okazują się przeżyciami wielu zwolenników komunizmu, którzy za swoje zapatrzenie w idee otrzymywali, symbolicznie i dosłownie rzecz ujmując, brutalne uderzenie w twarz. W pewnym więc sensie książkę tę można czytać jako historię paradoksu uwiedzenia, w którym zdrada jako konstrukt abstrakcyjny organizuje życie ofiar i oprawców. Wspominam o abstrakcji, bo w doświadczeniach i Weissberga-Cybulskiego, i bliskich mu ludzi pojawia się konieczność odniesienia się do czynów, które choć nigdy nie miały miejsca, mają zaważyć na życiu i na przyszłości. Irena Grudzińska-Gross drobiazgowo, precyzyjnie, ale zarazem bez nadmiernego epatowania szczegółami, rekonstruuje doświadczenia, których z racji swojej ekstremalności nie można było dzielić, ale które jednocześnie okazywały się powtarzalne. Komuniści-ideowcy w chwili próby – to o takich ludziach opowiada „Wielka karuzela”. Interesującym motywem jest wątek przyjazdu z Zachodu do Związku Radzieckiego po to, by być bliżej i bardziej doświadczać idealnego systemu. Ten zaś szybko odsłania swoje spotworniałe oblicze. Na uwagę zasługuje odtworzenie procesu łamania przesłuchiwanych i powracającego schematu przyznawania się pod wpływem tortur i odwoływania zeznać. Weissbergowi-Cybulskiemu udaje się przetrwać wielodniowe ciągi znęcania się. Pisze „Wielką czystkę”. To dzisiaj właściwie zapomniana i nieznana książka. Grudzińska-Gross pokazuje jej wizjonerski charakter, faktograficzną wartość i celność w diagnozowaniu tego, co jeden człowiek może zrobić drugiemu. Nie ukrywa, że autor tej publikacji wyprzedza Sołżenicyna w oskarżycielskim geście powiedzenia głośno tego, co stalinowska Roska funduje tym, których więzi. „Wielka karuzela” okazuje się również intrygującym portretem czasów, w których przyszło żyć bohaterom. Mamy więc tutaj również dobrze sportretowane i uchwycone momenty przejścia – czas kawiarnianych dyskusji, gotowość pracy dla idei, odkrywanie ciemnej strony tego, co miało zmienić świat na lepsze itd. Warto!
Irena Grudzińska-Gross, Wielka karuzela. Życie Aleksandra Weissberga-Cybulskiego, Wyd. Znak, Kraków 2025.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz