Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

czwartek, 18 grudnia 2025

Przypominanie (G. Plebanek, Pola. Ukryte życie Apolonii Machczyńskiej-Świątek)

 

Najnowsza powieść Grażyny Plebanek to proza autobiograficzna, której istotnym elementem jest prywatne śledztwo, dojrzewanie do wiedzy oraz odkrywanie tego, że informacje prezentowane jako fakty mogą opierać się na fałszu. Autorka bardzo ciekawie rozgrywa kwestie związane z dialogiem. Mamy bowiem w tym przypadku do czynienia z co najmniej kilkoma kierunkami prowadzonej po latach i prowadzonej z przeszłością rozmowy. W prywatnym wymiarze będzie to próba odsłonięcia historii zamordowanej w okresie okupacji za ukrywanie Żydów babki oraz historii ojca, żyjącego w cieniu dramatycznej straty i szukającego więzi z utraconym poprzez powroty do miejsca. W kontekście publicznym są to działania prowadzące do ustalenia tego, co wydarzyło się w ostatnich chwilach życia tytułowej Poli oraz jak wydarzenia te korespondują z wersją rozpowszechnioną w twórczości Hanny Krall. Apolonia Machczyńska-Świątek staje się w tej opowieści powidokiem, bo przypominanie nieuchronnie skazane jest tylko na prawdopodobieństwo, oraz konkretem, kiedy jej nagle przerwane życie zderza się ze świadectwem i szczegółem, który zmienia tak wiele. W podobnym rozdwojeniu funkcjonuje również autorka – emocje wnuczki istnieją obok racjonalnego wywodu szukającej odpowiedzi pisarki. Publikacja ta okazuje się fascynująca nie tylko z powodu powyższych uwikłań, ale również odsłonięcia ważnego procesu polegającego na potrząśnięciu, poruszeniu i unieważnieniu tego, co przez lata uznawano za fakt. Lektura obowiązkowa.

 

Grażyna Plebanek, Pola. Ukryte życie Apolonii Machczyńskiej-Świątek, Wyd. Agora, Warszawa 2025.


środa, 17 grudnia 2025

Droga (I. Szatrawska, Wyrok)

 

Znakomita proza. Duszna, nasycona sensami, odsłaniająca nieuchronność tego, co ma się wydarzyć, wreszcie operująca takimi odniesieniami, które z apokaliptycznego czynią prawdopodobne i bardzo ludzkie. Dwóch mężczyzn idzie tropem pewnej osoby. Od początku wiemy, że z tych poszukiwań nie może wyniknąć nic dobrego. To zło upomina się o swoje. Początkowo wydaje się, że bohaterowie nie wzbudzą w nas żadnych pozytywnych uczuć. Jednak w miarę kolejnych etapów wędrówki odkrywamy, że buzujące w nich zło jest w jakiś sposób uwikłane. Uwikłane w konieczność, brak wyboru, upokorzenie, podporządkowanie, poczucie, że z danej sytuacji nie ma innego wyjścia, przyzwyczajenie, niemyślenie, wreszcie zaakceptowanie tego, że każdą chwilę trzeba życiu wyrywać i bronić jej, by nie stała się złudzeniem. Choć pełnią rolę oprawców, stopniowo zaczynamy w nich widzieć także ofiary. Nie odmienia to oczywiście rozwoju wydarzeń, ale komplikuje ich rozwój w wymiarze etycznym. Ta mroczna powieść drogi doskonale pokazuje, jak skomplikowane bywają motywacje prowadzące do zatriumfowania zła i jak nagle dochodzą do głosu wątpliwości, które pozwalają na zastanowienie się nad tym, co wcześniej nie budziło wątpliwości i pozwalało sumieniu na wygodne uśpienie. Bardzo dobre.

 

Ishbel Szatrawska, Wyrok, Wyd. Cyranka, Warszawa 2025.


poniedziałek, 15 grudnia 2025

Między historią a współczesnością (Z. Rokita, Aglo. Banką po Śląsku)

 

Zbigniew Rokita decyduje się opowiedzieć o Śląsku trzymając się mocno ziemi i nie zbaczając z obranej trasy. Znana od początku droga prowadzi do zatrzymania się w konkretnych punktach historii miejsc stanowiących część Aglomeracji Śląskiej. Tytułowe Aglo Rokita przemierza tramwajem. Jest więc blisko zwyczajności, codzienności, innych ludzi i trasy, która w miarę kolejnych przyjazdów dla każdego staje się coraz bardziej bliska. Siódemka, bo taki numer nosi tramwaj przejeżdżający przez Katowice, Chorzów, Świętochłowice i Bytom, zamienia się w rodzaj pomostu między minionym a istniejącym. Łączący w sobie różne gatunki tekst – esej, dramat i reportaż – okazuje się bardzo przemyślany pod względem formy. Powracanie danej stylistyki dobrze wpisuje się w rytm jazdy, przetykanej przystankami, inspirującymi do przywołania konkretnych opowieści. Jazda tramwajem przez Aglo to mikrowyprawa, która urasta do podróży w czasie, podróż miejska, która otwiera się na przestrzeń, przejazd wytyczonym szlakiem, gdzie od początku do końca wiadomo, w którym miejscu zatrzyma się pojazd, ale nigdy nie da się przewidzieć, jaką historię będzie można usłyszeć. Rokita dobrze zderza przeszłość z teraźniejszością. Szczególnie mocno wybrzmiewają fragmenty dotyczące przemian zachodzących w górnictwie oraz traumatycznych doświadczeń Ślązaków tuż po zakończeniu II wojny światowej. Ważny wydaje się fakt zachowania właściwych proporcji. To, co straszne i trudne, opowiedziane jest jako część życia, która nie została nigdy domknięta. Choć jest w tym ból i cierpienie, to jednocześnie nie ma patosu. Prawo do przetrwania historii prywatnej zamienia się w ten sposób w doświadczenie o charakterze zbiorowym. Niedopowiedzenie mówi bowiem niekiedy więcej niż dosłowność. Przystanki przypominające mają w sobie coś z potrzeby włączenia tego, co było, w to, co jest. Śląskość zerkająca w stronę przyszłości jest w tym przypadku śląskością, która nie może i nie chce odwrócić się od przeszłości. Bardzo dobre.

 

Zbigniew Rokita, Aglo. Banką po Śląsku, Wyd. Znak, Kraków 2025.