Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

środa, 2 listopada 2022

Musi być jakiś ślad (N.F. Grünfeld, Frida. Wojna mojej nieznanej babki)

 

Znakomite połączenie opowieści autobiograficznej, rodzinnego śledztwa i reportażu. Jednocześnie mamy tutaj do czynienia ze świetnym i nieoczywistym przykładem rekonstruowania kobiecej wersji historii. Wspominam o oryginalności, ponieważ ani nie będzie tu szczęśliwego zakończenia, ani nie nastąpi uszlachetnienie postaw poszukiwanej babki, ani nie dowiemy się niczego, co smutną i mroczną tak naprawdę historię Fridy jakoś mocno by rozjaśniło. Autorka w którymś momencie swojego życia postanawia spróbować dowiedzieć się, kim była matka jej ojca. Kobieta zostawiła dziecko, kiedy było niemowlęciem, oddała je pod opiekę żydowskiej instytucji, a następnie zniknęła z biografii syna, który został wysłany z Bratysławy do Norwegii. To prywatne i intymne śledztwo staje się w wielu odsłonach autentyczną, mocno oddziałującą i szczerą w swojej brutalności odsłoną losów Europejczyków, dla których triumf faszyzmu był końcem wszystkiego, a w kontekście przyszłości zatarciem jakichkolwiek śladów istnienia. To, że Ninie Grünfeld udaje się dotrzeć do dokumentów i zrekonstruować losy tytułowej Fridy, zakrawa na cud. Zwłaszcza że składanie czyjegoś życia z fragmentów, niekiedy fałszywych tropów i trudnych do zaakceptowania informacji nie jest doświadczeniem łatwym. Ostatecznie jednak najważniejszym przesłaniem tej historii jest prawda i zgoda na wiedzę o cudzym istnieniu. Biografia Fridy naznaczona jest stratą, tymczasowością, brakiem zakorzenienia. Pracuje jako prostytutka, jest Żydówką, rodzi nieślubne dziecko, ma problemy z otrzymaniem niezbędnego zameldowania, trafia do obozu koncentracyjnego. A jednak wśród tych przygnębiających doświadczeń jest coś niezwykle istotnego, a mianowicie pamięć, że była i kilka faktów, dzięki którym jej egzystencja staje się realna. Nina Grünfeld unika patosu i emocji. Jest najpierw wnuczką, potem jednak – jak sama mówi – staje się bardziej badaczką. Słucha, szuka, towarzyszy, pyta. Pokazuje na przykładzie własnej rodziny, jak Wielka Historia toczy walkę z historią małą, intymną, bardzo prywatną. Warto!

 

Nina F. Grünfeld, Frida. Wojna mojej nieznanej babki, przeł. Paweł Urbanik, Wyd. Ośrodek Karta, Warszawa 2022.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz