Blogowe
notatki Jacka Bocheńskiego okazują się z jednej strony intrygującymi
felietonami ze świata na pograniczu kultury i zwyczajności, ale też dowcipnym,
nieco nostalgicznym, błyskotliwym komentarzem do rzeczywistości przeżywanej i
obserwowanej. Na czwartej stronie okładki znajdziemy znaczącą informację
biograficzną, a mianowicie przypomnienie, iż autor zaczął prowadzić swój blog tuż
przed osiemdziesiątą trzecią rocznicą urodzin. W pewnym więc sensie ów
nowoczesny gest można potraktować jako deklarację elastyczności w stosunku do
nowych technologii i jednoczesnej wierności zasadom, które pozostają niezmienne
od lat. To połączenie otwartości na współczesność przy jednoczesnym szacunku do
pozytywnie pojmowanej tradycji okazuje się motywem, który powraca. Książkę
Bocheńskiego można więc z powodzeniem czytać jako notatki z życia
intelektualisty. Autor pozostaje człowiekiem z pasją, jednocześnie jednak nie
ukrywa, że obyczaje rządzące dzisiaj światem wydawniczym bywają co najmniej
kuriozalne. „Blog” jest również ciekawym uzupełnieniem rozmowy, jaką
przeprowadziła z Jackiem Bocheńskim do tomu „Nie ma się czego bać. Rozmowy z
Mistrzami” Justyna Dąbrowska. Autor przewrotnie traktuje swoje spotkania z
ludźmi, podchodząc do nich w sposób typowy dla pisarskiego wynajdywania osób i
rzeczy ciekawych, ale i z przymrużeniem oka. Interesują go związki literatury z
biografią, jest również uważnym obserwatorem tego, co dzieje się w
społeczeństwie. Symptomatyczna dla tych ostatnich spostrzeżeń staje się
zapadająca w pamięć postać wiecznie narzekającego sąsiada.
Jacek
Bocheński, Blog, Wyd. Agora, Warszawa 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz