„Dwa
razy życie” to zbiór wspomnień z publicystycznym zacięciem oraz fragmentami na
miarę dobrego tekstu reporterskiego. Autor siebie czyni głównym bohaterem, a
własną biografię pretekstem do opowieści o charakterze uniwersalnym. Prywatny,
miejscami nawet intymny charakter zapisków wpływa na ich sugestywność oraz na
siłę pacyfistycznego przesłania. Wojna okazuje się końcem świata – tego w
wymiarze politycznym, społecznym, ale i rodzinnym, jednostkowym. Tak naprawdę
więc książkę Hemona można z powodzeniem czytać jako pożegnanie z
rzeczywistością, której już nie ma. Jednocześnie jednak jego wspomnienia
dobitnie pokazują, że przeżywanie dramatu może być również czymś
zapośredniczonym. Autor przeżywa upadek swojego dobrze znanego świata poprzez
nieobecność i konieczność zakorzeniania się w nowym, odległym miejscu.
Psychicznie nie potrafi się uporać z tym, co jest traumatycznym doświadczeniem
jego najlepszego przyjaciela. Próbując zdefiniować własne uczucia, pokazując
emocje rodziców i przytaczając autoanalizę tego, z kim tak świetnie się
rozumiał, odkrywa, jak ważna jest w życiu godność, jak istotne jest
bezpieczeństwo i jak cenny jest, często lekceważony i ironicznie krytykowany,
spokój. Wyróżnione w podtytule miejsca – Bośnia i Ameryka – są nie tylko
przeciwstawnymi realiami, które autor usiłuje pogodzić, odtworzyć, przestać być
„tam”, kiedy jest „tutaj”. Stają się również krajami-symbolami. Bośnia to czas
dzieciństwa, dorastania, wspomnień rodzinnych, tego wszystkiego, co przez wojnę
zostało bezpowrotnie utracone. Z kolei Ameryka (ale i Kanada) to kraj
spełnionej nadziei, nostalgii, otwarcia się na przyszłość i odkrycia, że inne
miejsce można również uznać za swoje i niekoniecznie musi się to wiązać ze
zdradą tego, co wojna tak brutalnie wymazuje.
Aleksandar
Hemon, Dwa razy życie. Bośnia i Ameryka, przeł. Tomasz Bieroń, Wyd. Dowody na
Istnienie, Warszawa 2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz