Reportaż Agaty Komosy-Styczeń to dowód na to, że uważność w patrzeniu na miejsce, ludzi i historię oraz pewnego rodzaju nieufność w stosunku do pamięci są bardzo potrzebne. „Wyspa niechcianych kobiet” okazuje się bowiem ważnym głosem w kontekście dyskusji na temat tego, co zostaje zapamiętane, co powinno być pamiętane, co może być zapomniane, co wreszcie trzeba niemalże „wydrzeć” tym, którzy nie chcą się dzielić wiedzą i wolną wybrać milczenie. Tytuł książki wydaje się nieco pretensjonalny, grający na oczywistych emocjach. Trochę szkoda, bo sam reportaż okazuje się fascynujący. Nie tylko jest opowieścią o miejscu słabo znanym. Chodzi bowiem o wyspę Sprogø w Danii. Poszerza także naszą wiedzę na temat popularnych w pierwszej połowie XX wieku projektów eugenicznych. Dobrze punktuje szczególne zainteresowanie społeczeństwa zachowaniem i moralnością kobiet. Pokazuje również dużo szersze konteksty – związane z dyscyplinowaniem mężczyzn uznanych za zbędnych, z obecnością idei eugenicznych w feminizmie, czy z uwikłaniem systemowej izolacji w karę i uprzywilejowanie zarazem. Autorka nie opowiada historii kobiet, uznanych za nieprzystosowane do społeczeństwa, w sposób, który zapominałby o kontekstach. Wręcz przeciwnie, pokazuje uwikłanie w system kontroli i oceny innych właściwie wszystkich Duńczyków, przywołuje słynny kontekst prawa Jante, zgodnie z którym każdy, kto w jakiś sposób odbiega od przeciętności, jest podejrzany, relacjonuje obyczajową i mentalną ocenę postępowania kobiet, dobrze rozgrywa wątek samotności i bezradności jednostki w zderzeniu ze zbiorowością i przymusową opieką instytucjonalną. Ważne wydaje się również zaakcentowanie różnych aspektów macierzyństwa – sterylizacji jako ograniczenia rozrodczości i w pewnym sensie wyzwolenia się spod dyktatu rodzenia oraz sterylizacji jako formy ulepszania społeczeństwa i eliminacji kolejnych potencjalnie niedoskonałych jednostek, mających przyjść na świat. Warto!
Agata Komosa-Styczeń, Wyspa niechcianych kobiet, Wyd. Czarne, Wołowiec 2025.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz